Straż miejska chce sprzedawać warzywa zarekwirowane ulicznym handlarzom.
Wrocławska straż miejska ma plan, jak pozbyć się ulicznych sprzedawców handlujących warzywami i innymi artykułami spożywczymi. Do tej pory nie konfiskowali im towaru, bo nie mieli co z nim zrobić. Teraz chcą go... sprzedawać.
S.....r z- #
- #
- #
- #
- 59
Komentarze (59)
najlepsze
@Alcoholic_Desacrator: ciekawe co byś powiedział jakbyś sam miał warzywniak. Sąsiad z bloku prowadził warzywniak. Zajebiście świeże owoce, wstawał rano o 4-5 i jeździł na giełdę. Biznes rozwaliły mu "Mietki" i "Zdzisie", które niewiadomo skąd brały truskawki, rozstawiały krzesła i sprzedawały na rogu. Sąsiad splajtował a mietki są od czasu do czasu (jak
No i masz odpowiedź. Poza tym skoro towar mietków był niby taki c%%$#wy to jak mógł stanowić konkurencję dla tego z warzywniaka ? ;)
Znajoma z urzędu w Warszawie opowiadała jak jeden wkurzony sprzedawca specjalnie ustawił się z produktami, które po zepsuciu się pachniały jak najgorzej...a było to w gorącym miesiącu lipcu:) Magazyn zasmrodził się im totalnie (nie byli klimy ani chłodziarek). Po czym sądził się z nimi o zepsucie towaru:)
Nie wiem jak to jest, ten towar chyba się później wykupuje?
2. Wynajmujemy ulicznych handalrzy do sprzedawania warzyw skaradzionych ulicznym handlarzom.
3. Profit!