"Łatwy egzamin maturalny to jest kpina z państwa"
Łatwy egzamin maturalny podważa autorytet państwa - uważa prof. Nasiłowska, literaturoznawca. Centralna Komisja Egzaminacyjna argumentuje, że uczeń mógł się jednak wykazać wiedzą. Tylko czy wtedy w ogóle zdałby maturę?... A ja uważam, że to gówno prawda. Przecież do podstawy a nie rozszerzenie.
AIMIDO z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 155
Komentarze (155)
najlepsze
a może miała być tak trudna, ze nie zrobiliby jej nawet nauczyciele? Wtedy to byłaby kpina...
"Trzeba absolutnie zrezygnować z rozumienia tekstu pisanego."
dziwne, bo wydaje mi się (jak i zapewne większości), ze czytanie ze zrozumieniem jest niezbędnym elementem i to głównie ten element może sie przydać "inżynierom". Tak jak dodawanie, a nie całkowanie potrzebne jest humanistom, tak czytanie ze zrozumieniem, a nie dogłębna analiza utworu
Jest pewna granica. Ja w poniedziałek po egzaminie doszedłem do wniosku, że jeszcze 2-3 lata i moja matura okaże się gówno warta, bo nie będzie miała już żadnej wartości.
jest takie jedno ale - poziom trudnosci tekstu na egzaminie gimnazjalnym różni się od tego na egzaminie dojrzałosci
Nie widziałem tegorocznego egzaminu gimnazjalnego, ale to co się
Z całym szacunkiem, ale jeśli uważasz, że sama matura ma w tej chwili jakąkolwiek wartość to mam wrażenie, że zaskoczenie przyjdzie o jakieś 2-3 lata wcześniej niż Ci się wydaje.
Powiedziałeś prawdę i teraz tysiące wykszałconych, inteligientnych, zmywaków i 'minimum prezes za 200tyś bo mam magistra' Cie zaminusuje.
Niepoważny jesteś z tym co piszesz. Świat idzie do przodu i po to są ułatwienia w postaci GPS'u czy wiadomości.
Jeśli Ciebie bawią klimaty wysyłania listów przez posłańca na koniu na drugim końcu świata lub wypisywanie na kartce kolejnych miejsc przez które musisz przejechać aby dotrzeć to celu to dajesz! Zmieniaj świat albo zbuduj sobie wehikuł czasu żebyś mógł wrócić do przeszłości.
Nie mówię że mamy wrócić do jaskiń, mówię tylko, żebyśmy nie zostawali kompletnymi kretynami i analfabetami, uzależnionymi we wszystkim od elektroniki, internetu i innych ludzi.
Co będzie np. gdy darujesz sobie naukę korzystania z mapy a w połowie drogi jakimiś lokalnymi trasami padnie Ci GPS? Albo nie padnie ale zacznie Cię prowadzić przez jezioro?
Co zaś się tyczy wiadomości, to nie mówię że masz ich
W ogóle.
Co teraz to znaczy, że ktoś ma zdaną maturę? Potrafi przeczytać tekst i powiedzieć co w nim było? No genialnie. Ktoś, kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem nie powinien się w ogóle znaleźć w liceum.
to, że ktoś jest humanistą, to nie znaczy, że jest mu nie potrzebna szersza
Zdecydowanie zgadzam się z tym zdaniem. Osoby które nie wiążą swojej przyszłości z kierunkami humanistycznymi, wybierają maturę z j. polskiego na poziomie podstawowym, która powinna sprawdzać, jak posługują się swoim ojczystym językiem i go rozumieją, czy potrafią formułować logiczne wnoski, uzasadniać
Technicy nie narzekają na to że matura z polskiego taka czy siaka. Jest to jest. Widocznie ktoś mądrzejszy uznał, że jednak jest ona potrzebna każdemu. Do zdania podstawy nie trzeba się wielce wysilać. Wystarcza podstawowa wiedza, która zweryfikuje moją możliwość rozumienia zwykłych utworów.
Humanistom zaś dzieje się wielka krzywda jak ktoś im wprowadza matematykę, którą można robić w pamięci. Lament na
"podpisuję się pod tym obiema rękami, nogami i co tam jeszcze mam.. jakimś pisakiem." - nazywasz GO "jakimś pisakiem"?:D heheheh:D
no offence;D po prostu mam dobry humor;)
Druga sprawa to taka, że bez korków można zdać DOSKONALE maturę. Wiem, bo
Pewnie zaraz powiesz ze nie przeszedles zadnego kursu, no cóż nie kazdy posiada umiejetnośc tak szybkiego czytania jak ty. Przynajmniej ja niepotrafilbym przeczytac tylu stron lektury dziennie. Po 2 godzinach siedzenia i ciaglego skupienia nad lektura mam dosc.
Więc niech ta lachona nie wciska kitu, że to kpina. A jak chce trudniejsze to niech sobie sama pisze...
ps: pisałem o Chłopach i było git.
Było osobno, było dobrze
Zdawałeś mature (polski, matma,czy cośtam do wyboru jeszcze)
Kończyłeś edukacje ogólna, zaliczone, koniec.
Chciałeśc iść na studia - dokuwałeś przez wakacje i zdawałeś, bądz nie, egzamin na uczelnie w którym zawarte było to,czego uczelnia konkretna wymaga.
A jest się czym chwalić? Ja chyba wolę żyć w kraju który miałby najlepszych, a nie najwięcej.
wypracowanie banalne. Niby wszystko cacy, ale pewnie sobie na kluczu odpowiedzi odbiją, zwłaszcza odnośnie wypracowania, które wg. polecenia nie wymagało nawet nawiązania do lektur.
no i właśnie tu rodzi się moje pytanie
skoro, w treści pytania było, żebym się oparł na fragmentach i teraz mi ten dyrektorek mówi, że jak nie nawiązałem do lektury to już nie mam możliwości otrzymania
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
W ogóle nie powinno być szkół państwowych i państwowej matury!
eep.. "rola kobiety w romantyzmie" jakoś mi się nie widzi jako temat na poziom podstawowy...
"Wszystko z powodu
Takie głupoty p!#%%$$isz, że głowa mała... (że tak powiem, przepraszam)
PANSTWO POWINNO UTRUDNIAC ZYCIE OBYWATELOM
MATURA TAK TRUDNA ZE ZDAJE TYLKO 10% LUDZI !
[ironia off]
-czytać (dukanie 100 słów na minute bez zrozumienia to nie czytanie)
-korzystać z pamięci
-życia w społeczeństwie
Ktoś mi zaraz powie, że to realizują inne przedmioty. A ja mówię że to bzdura. System edukacyjny w naszej kochanej Polsce jest przeżarty w całości. Zamiast nas edukować to nas otępia. Dzieje się to zwłaszcza na lekcjach języka polskiego.
Jeśli jakiś profesorek, myśli ze jest to w stanie
- nie ma kasy, do szkół idzie 50 % mniej dzieci z czego potem jest o 50 % mniej osób do zatrudnienia bo kto będzie chciał przyjąć do pracy kogoś kto nie skończył szkoły.
- nie ma kogo zatrudniać, przychód dla Państwa z podatków na ZUS, FGŚP itp. itd.