Przywiązali go linką holowniczą i wlekli za autem. Wcześniej pobili.
Zapadł wyrok za bestialskie porwanie i znęcanie się nad człowiekiem. Ofiara była pewna, że zginie - oprawca wywiózł mężczyznę do lasu. Wyrok oczywiście adekwatny do kary. Jak ktoś się domyśla, jaki, nie musi czytać dalej. Ot polskie prawo.
n.....e z- #
- #
- #
- #
- 43
Komentarze (43)
najlepsze
a tak serio:
z reguły sprawy gdzie zatrzymany miał mniej niż 1g marihuany i jest to jego pierwszy raz są warunkowo umorzane.
@nephre: to znaczy co?
Nic nie wiemy o tym, jakich obrażeń doznała ofiara, wiadomo, że byłą w stanie się samodzielnie poruszać po zdarzeniu. Tak samo nie znamy tła historii, a jak piszą ma to coś wspólnego z narkotykami. Twoje żądanie wyższej kary opiera się zapewne na użytych w tekście przez dziennikarza określeniach: "bestialskie" "znęcanie się" "pewny, że zginie" itp., a bez znajomości przypadku nie sposób ocenić,
@nephre: a skąd wiesz, że w tej sprawie nie toczy się wobec niego osobne postępowanie? To bardzo prawdopodobne, że rozłączono te dwa czyny, bo zarzuty za plantacje ma przypuszczalnie z grupą, z którą ją prowadził, a czyn opisany w artykule opłacało się sądzić osobno celem szybszego zakończenia wątku.
Wierzę, że sąd bada sprawy dogłębnie, po prostu wydaje mi się, że sędziowie chyba za bardzo wierzą w resocjalizację sprawców w więzieniu - niski wyrok, bo to
1. Wytnij wszystkie lasy
2. Bandyci nie mają gdzie zawozić ofiary
3. Postaw kilka drzewek u siebie w ogrodzie.
4. Pobieraj opłaty za wstęp do ogródka.
5. Bandyci przywożą ofiary do Ciebie.
6. Profit!
Pan Morderca