Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami
Na osiedlowych trawnikach w Dąbrowie Górniczej ktoś rozrzuca kości nafaszerowane igłami. Jednego psa, którego skusiły smakołyki, trzeba było uśpić, inne się pochorowały. To skandal, ale mnie załamayły też niektóre komentarze pod tym artykułem. Mam wrażenie, że wśód komentujących znalazłoby się parę osób, które chętnie dorzuciłyby igiełkę do kości
ziuz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 130
Komentarze (130)
najlepsze
nie osrywa wszystkiego dookola, poniewaz ZAWSZE po nim sprzatam.
to ze psy sraja czy szczekaja, nie daje nikomu prawa do otruwania ich, zwlaszcza w tak okrutny sposob!
Wyjście z psem na spacer również wymaga myślenia, niestety do 60% psiarzy to nie dociera.
Ale nie daje to prawa żadnemu sk$%%ysynowi robić takich rzeczy. Trzeba mieć naprawdę chory umysł, żeby wkładać szpilki do kiełbasy.
Pies, który
Tak. Socjopatia...
Może i zawsze jest jakiś powód, co nie znaczy, że powód rozsądny, czyli taki,, który by usprawiedliwiał. Dużo bardziej niż Twoja bajka o wściekliznie prawdopodobne jest, że zrobił to jakiś frustrat, który ma pretensje do właścicieli, że nie sprzątają po psach, albo po prostu jakiś gówniarz, który zrobił to dla zabawy.
Jaka może być racjonalna przyczyna, żeby ktoś się znęcał nad niewinnymi zwierzętami. Żadna. Jakiś poj%$ rozrzuca po osiedlu nabite igłami kości dla zwierząt, a ty szukasz usprawiedliwienia?!
Nawet jeśli coś komuś taki pies zrobił (co nie jest pewne przecież), to nic nie upoważnia go do samosądu nad tym zwierzakiem. I żadnym innym przy okazji, bo taką kość może zjeść każdy pies czy kot.
A tak
jeszcze raz mowie, moj pies, w zyciu nikogo nie ugryzl.
a te twoje pszczoly to niezle mutanty, skoro niecaly kg waza :P
p!#!!##nij się czasami o ściane.
...ale to jest w prostej drodze reakcja przeciwstawna (choć bardzo ostra) na to, co wyrabiają psy, albo raczej ich właściciele. Kultura w temacie hodowli psów Polsce jest bliska zeru - wiosną jak schodzi śnieg, przez niektóre osiedla nie da sie przejść, taki odór z trawniów niesie.
Rozmowy - ze znajomymi! - nic nie dają. Ludzie chcą mieć psy, ale zwyczajnie
no właśnie, właściciele.
pies nie jest tutaj niczemu winny.
Sam od dziecka zawsze miałem w domu czworonożnego kumpla i widzę do czego prowadzi ludzka głupota oraz prawo jakie mamy. Powiedz mi, kiedy ostatnio zdarzyło się, że jakiś pies pogryzł kogoś na ulicy -
Wiesz, niektóre przepisy traktuje niepoważnie i się do nich nie stosuje. Uważam, że mądry człowiek nie potrzebuje takich przepisów (powtarzam mądry). Być może jestem aspołeczny i powinno się mnie zamknąć bo zagrażam prawym obywatelom tego kraju, może. ;)
I na całe szczęście wielu właścicieli spuszcza psy
http://www.wprost.pl/ar/127011/Kobieta-pogryzla-psa/