W gettcie chciał zdążyć przed Panem Bogiem - dostał tytuł honoris causa
Marek Edelman otrzymał tytuł honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uroczystość odbyła się na Uniwersytecie Warszawskim. Historię Marka Edelmana możemy poznać w jednej z lektur, tj. "Zdążyć przed Panem Bogiem".
kubapolice z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 35
Komentarze (35)
najlepsze
Oczywiście poprawcie mnie jeśli się mylę, ale chyba dobrze pamiętam.
I kiedy już to napięcie i ta radość całkiem z ciebie opadną – wtedy, dopiero wtedy uprzytamniasz sobie, jaka to jest proporcja: jeden do czterystu tysięcy. 1 : 400 000. Po prostu śmieszne. Ale każde życie stanowi dla każdego całe sto procent, więc może ma
hmm?
Jesli chodzi o samego Marka Edelmana, wyzej kilka osob oczernilo go w jakims tam sposob. Jego zaslugi w czasie powstania nikt nie moze negowac a jesli chodzi o to co robil pozniej lub teraz robi, no coz nikt nie jest idealny. Nie ma tez pogladow lub czynow,
przeczytaj te głosy krytyki dokładniej
nie ważne kim dla Ciebie jest, ważne kim naprawde jest, a książka - może i dobrze, ale to tylko jego punkt widzenia, jest tam dużo propagadny, bądź ostrożny, nie daj sobie robić wody z mózgu, po przeczytaniu tej ksiązki wiesz, że był tylko ŻOB i oni byli fajni
nie wydaje ci
" wiadomo ze w takich sprawach zawsze pojawiaja sie glosy krytyki, ze cos sie zrobilo zle, ze mozna bylo inaczej", ale jesli organizuje sie powstanie wsrod osob, ktore maja jechac na pewna smierc to ciezko tu mowic o negowaniu zaslug. Dla wielu ludzi wybral lepsza, godna smierc lub przezycie tych ciezkich czasow, a szczegoly tego sa juz najmniej istotne.
Sorry ale te szczegóły są niezmiernie ważne, sam przyznawał się, że porywał
ja wiem czy to są szczegóły? nie warte rozpatrywania??"
rozumiem ze chodzi Ci o to co napisales wyzej Do Lichtenbauma napisaliśmy, że trzymamy chłopca z nogami zanurzonymi w cebrzyku z lodowatą wodą, tak że na pewno nabawi się choroby.
No to się zgadzamy.
Wcale nie uważam, że jest zdecydowanie zły itd, po prostu skoro ty odrzucasz moje argumenty to ja przytacza ich więcej więc wynika, że bardzo bardoz chce oczernić Edelmana.
Owszem możę na to wychodzi, ale jak ktoś
moim zdaniem mozna rozmawiac, ale ocenianie jest zawsze subiektywne. Tak jak Ty przedstawiasz go jedynie w zlym swietle a ja probuje w dobrym. Racja pewnie jest gdzies pomiedzy a mnie obchodzi tylko prawda a nie pomowienie lub subiektywna ocena.
Do Lichtenbauma napisaliśmy, że trzymamy chłopca
a czy jest gdzies podane co zrobil z
Przeczytaj książkę, dokształć się, bo z twojego komentarza widać, że jesteś pieprzonym gnojem, który chce być "fajny" a jest żałosny ;)
Nie ma cudownych idealnych dobrych ludzi, no może poza Rotmistrzem Pileckim;>
To większośc bohaterów miała swoje ciemne strony.
Przede wszystkim z samego faktu, że ktoś wyszedł z piekła, przeżył coś takiego wynika, że takim wielkim bohaterem nie był i kto wie co nawiwyjał, że się tak ustawił, że dzisiaj jest takim autorytetem (np. taki bartoszewski
Nigdy nie krył się z tym, że jest socjalista, aktywnym. Dawniej poważanym w PRL, dzisiaj w roli pałkarza GW na wszelkich faszystów etc.
Za PRL odegrał ogromną rolę aby zdeprecjonować ŻŻW - prawdziwa wielka organizacja