@DominaTuByla: Ja mam Focusa TDDI z 2002, 180k przebiegu. Śmieszą mnie te opnie w stylu, że Golf czy inny podobny to min 30-40k rocznie MUSI zrobić. Gdzie ci wszyscy ludzie bez przerwy jeżdżą?!
@nikifor: rynek samochodowy w Polsce to nie je bajka. myślę, że jak ktoś w to wniknie to go może wykrzywić jeszcze gorzej niż tego gościa, który mimo wszystko widać, że wie o czym mówi.
Nie ma diesli 10 letnich (lub ośmio - jak we wczorajszym znalezisku) z przebiegiem do 150.000 km ? Skończ Waść p!@#?@%ić bo widzę, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Taki znawca jak ze mnie saper. Powtórzę si, sam mam takiego diesla (2006 r.) i 140.000 km nabite (przebieg pewny).
@plecak_odrzutowy: Wiec jestes jednym z nielicznych. Diesla kupujesz jak tluczesz trasy: sluzbowka, przedstawiciel handlowy, obsluga klienta. Diesel na krotkie trasy to nieporozumienie: smrod, wibracje, wysoki koszt zakupu, szybkie zuzycie.
@benzdriver: Pewny, bo kupiony w salonie przez mojego wujka. Samochód odkupiłem od niego około 2 lata temu. Dziękuję za uwagę.
Koleś twierdzi, że zwykły, przeciętny człowiek robi 50-60 tysięcy kilometrów rocznie. Chyba się z własnym #!$%@? na łby pozamieniał. Ja sam jeżdżę jako handlowiec i wyrabiam właśnie taką mniej więcej normę, około 6 tysięcy km miesięcznie. Wiem ile się trzeba najeździć, żeby tyle kilometrów nabić.
Kulwa, Kulwa... no kulwa... jak mnie to wkulwia... mocny i dobitny przekaz kulwa tylko kulwa kto cofa te liczniki ten co kupuje czy ten który sprzedaje kulwa?
Ojciec kupił za granicą(Austria konkretniej) Skode Octavie 2000 rocznik, 1.9 TDI(90 KM). Autko tylko do jeżdżenia do pracy. Przedtem jeździła stara babcia, kupili młodzi i zrobili w ciągu 3 miesięcy 10.000 km. Auto obecnie ma jakieś 110.000 km(kupione jak miało 97.000), kupione jakieś 2-3 miesiące temu. W tym momencie gdybyśmy auto chcieli sprzedać w Polsce to cebulaki uznałyby że cofany - bo nie ma aut które są NAPRAWDĘ jeżdżone "do kościoła"
@Neproify: Nie wierzę w w turbodiesla z przebiegiem <30kkm/rok, bo robiąc mniejsze TDI się nie zwraca. Ludzie generalnie nie są głupi, zwłaszcza Ci na zachodzie umieją liczyć.
Wczoraj kupiłem Lagunę 3 liftback z 2008 roku (silnik benzynowy 2.0 16v 140km) - wyposażenie Privilege, ma zaledwie 51,000 km przebiegu. Pierwszy właściciel był kobieta - prezes dużego firmy, a teraz jestem drugim właścicielem. Jeszcze dodać że ten kobietę pochodzi z Świebodzina (mieszka niedaleko pomnik Chrystusa :D), ja jestem z Warszawy. Tak jestem bardzo zadowolony.
Komentarze (380)
najlepsze
Mam 12 letnią Toyotę corollę E12 z przebiegiem autentycznym 120k. Kto mi uwierzy jak będę chciał sprzedawać?
Koleś twierdzi, że zwykły, przeciętny człowiek robi 50-60 tysięcy kilometrów rocznie. Chyba się z własnym #!$%@? na łby pozamieniał. Ja sam jeżdżę jako handlowiec i wyrabiam właśnie taką mniej więcej normę, około 6 tysięcy km miesięcznie. Wiem ile się trzeba najeździć, żeby tyle kilometrów nabić.
Ojciec kupił za granicą(Austria konkretniej) Skode Octavie 2000 rocznik, 1.9 TDI(90 KM). Autko tylko do jeżdżenia do pracy. Przedtem jeździła stara babcia, kupili młodzi i zrobili w ciągu 3 miesięcy 10.000 km. Auto obecnie ma jakieś 110.000 km(kupione jak miało 97.000), kupione jakieś 2-3 miesiące temu. W tym momencie gdybyśmy auto chcieli sprzedać w Polsce to cebulaki uznałyby że cofany - bo nie ma aut które są NAPRAWDĘ jeżdżone "do kościoła"
Na tablica.pl (Olx.pl) szukałem juz ponad 14 dni.
Co do przebiegu, to rzadkości.
Na temat 'ten kobietę ' juz nawet nie chce mi sie mowic...