@LORDYABOL: ale transport śmigłowcem to nie to samo co transport karetką - widocznie mogli im tylko zaszkodzić. Nie znasz się na tym to nie pisz, że to skandal bo wprowadzasz innych nie obeznanych z tematem w błąd.
Znam troche sprawe nie tylko z mediów. Sporo sie w regionie mówi o niprawidłowosciach ale media lokalne sa slabe wiec info mozna brac z komentarzy albo od znajomych ktorzy tam pracuja.
W skrócie : Pojawiła sie informacja że do obróbki magnezu nie powinno sie stosowac urzadzen elektrycznych tylko penumatyczne. Używali elektrycznych.
Mowi sie ze praca powinna sie odbywac w hali wyposazonej w wentylatory aby na bieżąco usuwac łatwopalne opiłki. Pracownicy pisza że
@szurszur: j!@#ny Bangladesz Europy. Wszędzie tak jest, każdy sobie olewa BHP i inne wytyczne bo kontrole są zapowiedziane. Zgłosisz taką kwestię wyżej to cię z roboty wyjebią i nie będziesz miał za co żyć (nie piszę o tych legendarnych wykopowych programistach zarabiających 10 tys. miesięcznie). Jak się raz postawiłem we wcześniejszej pracy to od razu dostałem wymówienie, łaskawie bez "wilczego biletu" bo pokazałem szefowi (typowy janusz biznesu), że mam na niego
@striker09: Powołane przez państwo organy ścigają wtedy, gdy pracownik biurowy się z szefem umówi na inne godziny siedzenia przy kompie niż to wynika z kodeksu pracy, bo to jest łatwe.
@LORDYABOL: W przypadku wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym, wchodzi prokurator i on ustala czy doszło do naruszenia zasad bezpieczeństwa przez pracownika, czy pracodawcę który nieodpowiednio przygotował miejsce pracy. Nic nie ma szansy być zamiecione lub zatuszowane, zajmą się tym organy ścigania.
W normalnym kraju by zasądzono wielomilionowe odszkodowania dla rodzin. Tak że wszystkie inne zakłady, które gonią za zyskiem kosztem norm bezpieczeństwa, dwa razy by się zastanowiły, czy im się to po prostu opłaca. W normalnym kraju...
Plonacy magnez osiaga temperature plomienia do 3,100 °C wiec nawet niewielka ilosc powoduje rozlegle oparzenia, u nas w pracy mamy specjalne skafandry tylko do nalewania aluminium do odlewarki, pracujac z magnezem powinni miec specjalne zabezpieczenia. Ciekawe jest to ze magnez zapala sie w 500 °C wiec nie powinno sie zapalic od iskry, ale nie jestem pewny.
@bart-bednarek: Oni pracowali na recznych szlifierkach elektrycznych ktore uzywali z krókimi przerwami przez 24 h na dobe (praca w systemie 3 zmianowym). Po długiej pracy (normy czesto byly wyśróbowane iwec nie ma czasu na wiele przerw) narzediza sie tak nagrzewaly że zapalał sie nagromadzony na nich material. Prawdopodobnie wtedy doszlo do zaplonu unoszacych sie w powietrzu opilkow magnezu (opilki chyba sie latwiej zapalaja) i wybuchu. W pomieszczeni byli sami, wybiegli na
Podkarpacka dolina lotnicza czy jak to nazywają. Pomyślcie, że takich zakładów jest tam więcej i w większości takie wałki.
Swoją drogą z komentarzy wynika, że niby zakłady z zagranicznym kapitałem, a te wyj%@$ne normy i olewactwo bezpieczeńtwa wychodzi od Polaków i inni Polacy ponoszą pòźniej tego konsekwencje. I wszystko za jakieś ochłapy.
@jestem_w_szoku: Pracuję w Podkarpackiej dolinie lotniczej i mój zakład jest jednym z najbezpieczniejszych zakładów w Polsce;) Ale Thoni robi alusy do aut nie ma za dużo wspólnego z lotnictwem;)
"Oprócz zmian miejscowych oparzenie powoduje zaburzenia ogólnoustrojowe w postaci wstrząsu, a następnie tzw. chorobę oparzeniową, wywołaną bólem, utratą osocza krwi i zatruciem organizmu przez wchłaniane produkty rozpadu białka tkankowego. Natężenie tych zmian jest wprost proporcjonalne do powierzchni oparzenia. Im rozleglejsza jest powierzchnia oparzona, tym większa jest ucieczka z krwi płynu wraz z białkiem do obrzękłych tkanek i pęcherzy oraz większe niebezpieczeństwo wystąpienia wstrząsu. Tak więc
@weasly: Pracowali w prowizorycznej budzie przy obróbce magnezu używając elektronarzędzi, gdy w szafkach były narzędzia na powietrze. Na drugi dzień na tym stanowisku robiły już 3 osoby, dwie pracowały, a trzecia trzymała w gotowości gaśnice.
@weasly: Z tego co piszą (osoby podające się za pracowników obecnych lub byłych) to używali narzędzi elektrycznych które nie powinny być używane do obróbki magnezu zamiast pneumatycznych dozwolonych przez BHP.
Komentarze (132)
najlepsze
Dlaczego ogólnopolskie media miałby obowiązek podjęcia tego tematy? Uważasz, że jest on ważny lub ma istotne znaczenie dla całego kraju?
Na pewno ważniejsze, niż baba z brodą, na festiwalu tandety
W skrócie : Pojawiła sie informacja że do obróbki magnezu nie powinno sie stosowac urzadzen elektrycznych tylko penumatyczne. Używali elektrycznych.
Mowi sie ze praca powinna sie odbywac w hali wyposazonej w wentylatory aby na bieżąco usuwac łatwopalne opiłki. Pracownicy pisza że
Prawdziwymi zagrożeniami się nie zajmują.
Komentarz usunięty przez moderatora
Swoją drogą z komentarzy wynika, że niby zakłady z zagranicznym kapitałem, a te wyj%@$ne normy i olewactwo bezpieczeńtwa wychodzi od Polaków i inni Polacy ponoszą pòźniej tego konsekwencje. I wszystko za jakieś ochłapy.
"Oprócz zmian miejscowych oparzenie powoduje zaburzenia ogólnoustrojowe w postaci wstrząsu, a następnie tzw. chorobę oparzeniową, wywołaną bólem, utratą osocza krwi i zatruciem organizmu przez wchłaniane produkty rozpadu białka tkankowego. Natężenie tych zmian jest wprost proporcjonalne do powierzchni oparzenia. Im rozleglejsza jest powierzchnia oparzona, tym większa jest ucieczka z krwi płynu wraz z białkiem do obrzękłych tkanek i pęcherzy oraz większe niebezpieczeństwo wystąpienia wstrząsu. Tak więc