Oglądałem kiedyś program o niedźwiedziach z Alaski. I szedł tam jeden dziennikarz z przewodnikiem, który głośno mówił. I ten dziennikarz do niego, czy nie mógłby mówić ciszej, żeby żaden niedźwiedź nie usłyszał. Więc przewodnik mu odpowiedział: Ostanie co chcesz zobaczyć za kolejnym zakrętem drogi, czy krzakiem to zaskoczony grizzly :)
W ostatniej sekundzie filmu widać, że w potoku siedzi z 10 niedźwiedzi. że go odwiedzą było bardziej niż pewne. Miał tylko szczęście, że wysłali najbardziej zblazowanego:)
Nie wyobrażam sobie spodni, które pomieszczą ogromne jaja tego kolesia. I, że zachował spokój. Chyba na Alasce ludzie przywykli do takich sytuacji i są uczeni od małego :P
Komentarze (83)
najlepsze
"Zarząd Parku Narodowego Yellowstone opracował instrukcję objaśniającą jak
uniknąć spotkania z niedźwiedziem grizzly. Czytamy w niej m.in., że turyści powinni nosić ze
sobą urządzenia wywołujące dźwięki, np. małe dzwoneczki, które można przypiąć do
ubrania albo plecaka. Zalecane jest także zaopatrzenie się w gaz pieprzowy w sprayu.
Według instrukcji dobrze jest także nauczyć się rozpoznawać oznaki
ostatniej aktywności niedźwiedzi. Ludzie powinni umieć rozróżnić odchody
niedźwiedzia czarnego od odchodów grizzly. Odchody niedźwiedzia
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chociaż z drugiej strony, wydaje się bardzo przyjazny :)
http://youtu.be/O6FdYoLRJbs?t=1m6s