200 tys. zł. za wycinkę 31 drzew. Polska.
Mój ojciec posadził na posesji dokładnie 31 drzew. Teraz ja chcę je usunąć, z różnych powodów. Decyzją wójta za ich usunięcie należy się należność w wysokości niemal 200 tys. zł Dobrze, że ojcu nie przyszło do głowy posadzenie lasu. Co by było, jakbym chciał go zamienić na trawnik. Sprawdź, ile kosztuje wycinka drzew. Polecam, Polska.
s.....y z- #
- #
- #
- #
- #
- 107
Komentarze (107)
najlepsze
Żadnych obowiązkowych i przymusowych głupawych zajeć. Potem rośnie nam armia głąbów co mieli w szkole przymusowy wf, religie, biologie... umieli wszystko i gówno jednocześnie.
Jak to nie ma? Był chyba wykop o tym, że np. nie możesz sobie sam generować prądu - musisz korzystać z sieci energetycznej, nawet jeżeli Twoje rozwiązanie jest ekologiczniejsze. Podobnie jest ze ściekami.
Mało Ci? Miliony ludzi w Polsce codziennie się pieni albo conajmniej żyje gorzej/drożej przez jakieś głupkowate przepisy, które
Posadzić pod płotem w kupie małe sadzonki tak żeby nie przeszkadzały i sfotografować się z rodziną na ich tle.
Za wycięcie trzyletniego chyba nie ma opłat żadnych albo są malutkie. Gdzieś jest haczyk, którego nie zauważyłem?
Inna sprawa, ze drzewa przeszkadzaly w budowie domu i ogrodzenia.
(To nie żart...)
Ktoś potrafi wyjasnić, dlaczego mamy płacić za wycięcie swoich drzew?
Jakaś logika?
Rozumiem, drzewo z lasu, bo to strata dla lasu, dla gospodarki leśnej, lesniczych itd. Ale własne?
Albo inaczej, skoro drzewo jest tyle warte dla innych ..... to NIECH mu płacą, za to że je ma!!!!!!
Co to ma być do jasnej cholery ..... wartość drzewa tylko w jedną stronę?
Prawo stanowimy MY ...
PS masz mozliwosc nie placenia za wycinke, wiec o co chodzi? wycinasz, w zamian za wyciete - sadzisz sadzonki ale w miejscach gdzie one uschna, i po problemie...
A skad takie prawo? pomysl, jezeli kazdy chcialby wyciac
Łopatologicznie: Kowalski kupił dużą działkę, zbudował dom i zastanawia się jakby tu teren urządzić. Myśli sobie, że przydałoby się jakieś drzewo, żeby cień dawało. Drzewa już miał sadzić ale dowiedział się, że jakby wsadził drzewa i potem by się rozmyślił to będzie miał nie lada problem, latanie po urzędach, płacić trzeba będzie. Rezygnuje, więc
Możliwość dowolnego wycinania drzew miałoby prowadzić do ich sadzenia i większej ich ilości? Zdradź mi mistrzu swoją logikę.
Ekonomia, czym większe ograniczenia tym mniej się opłaca produkcja drzewa. Już dawno wycięliśmy naturalne lasy, teraz ich ilość zależy od opłacalności biznesu.