10 mniej. Zwolnij! Logika już jest na zwolnieniu...
Zapewne kojarzycie pojawiający się w blokach reklamowych filmik "10 mniej. Zwolnij!" emitowany przez telewizję w ramach kampanii społecznej. Choć sam cel akcji jest szczytny, a materiał jest profesjonalnie nakręcony, całość niestety nie ma zbyt wiele wspólnego z logiką ani fizyką...
sferameska z- #
- #
- #
- 132
Komentarze (132)
najlepsze
A chciałem przypomnieć że jest już inicjatywa http://pl.30kmh.eu/
Ale czemu 30km/h? A może 20? Albo 15?
Ci wszyscy zwolennicy zwalniania zapominają
@dart22: ja nawet uważam, że dobra prędkość to 35-40. Problem się pojawia kiedy to 50 obowiązuje na szerokiej drodze, gdzie chodnik i ścieżka oddzielone są pasem zieleni i rowem.
np. moja miejscowość dostała obwodnicę - przyległe
Ale czemu 30km/h? A może 20? Albo 15?
@solo_ta: temu, że przy 30 km/h ryzyko śmierci pieszego wynosi 5%, przy 15 km/h 3%, za to przy 40 km/h 20%.
Zresztą te ograniczenia 30 km/h nie są takie straszne o ile są ustawione z głową (o co w Polsce ciężko) - w Niemczech się ich nie odczuwa, bo stawia się je w ścisłych centrach
@Imperiori: taka ciekawostka, jeden z najlepiej hamujących samochodów na świecie-nowe corvette-robi 100-0 na dystansie 30.9 na rozgrzanych hamulcach(test motoru sprzed paru numerów), przeciętne kompakty sprzed 10 lat(octavia 2, astra 3) robią to samo na dystansie ~37m, najnowszy golf gti potrzebuje jakoś 34 czy 35 metrów na zatrzymanie z setki, więc w przybliżeniu można powiedzieć że nie ma samochodu który szybko hamuje bo różnice w normalnym ruchu
A co do tego ma to jakim samochodem się jedzie?
Chyba tylko tyle ze kupując nowe BeEmWu mogę po mieście popierniczać 80 bo jest nowy wypasiony i szybko hamuje. #dziwnalogika
facepalm.jpg
Film jest zły bo przyjmuje strasznie dużo różnych założeń aby udowodnić zadaną tezę.
Dla samochodu jadącego 50 km/h odpowiada to akurat drodze hamowania. Zanim kierowca zareagowałby przejechałby 11.2m i potrzebowałby kolejnych 13.8m na zatrzymanie samochodu.
Kierowca samochodu jadącego 60 km/h zareagowałby po przejechaniu 13.3m
Co ciekawe, jeśli kierowca jadący 50km/h miałby czas reakcji 1.4, to ten jadący 60km/h z czasem reakcji 0.8 zatrzyma się pierwszy.
Czyli lepiej się nie zagapiać...
Naprawdę wykopki to zdanie poniżej wyczerpuje temat i obala cały ten filmik?
A gdzie są jakieś wyliczenia? Naprawdę mam wierzyć urojeniom "doświadczonego kierowcy" który
No policzyli - ja też przed chwilą i ta "kupa" roboty wraz ze znalezieniem odpowiednich danych w necie zajeła mi 10 minut. Autor nie ma racji - drugi samochód uderzyłby w ciężarówkę z prędkością 40km/h.
Na dołączonej grafice widać, że autor ma rację. Spójrz na różnicę pomiędzy 60 a 50. Policz sobie, ustalając punkt dotknięcia przy 50 prędkość uderzenia przy 60. Coś między 10 a 20km/h, czyli dla samochodu - lekkie puknięcie a nie złożenie auta. BTW, tego nie trzeba liczyć, bo to wiązałoby się z koniecznością dokładnego wymodelowania ujemnego przyśpieszenia podczas hamowania samochodu. Raz, że to zależy od samochodu i nawierzchni, dwa - ujemne
Zgadzam się, ale to jeszcze bardziej potwierdza, że idę w dobrym kierunku. Skoro w Warszawie z na pałę wpisanego przekroczenia prędkości jest 13% wypadków to znaczy, że tym bardziej należy skupiać się na edukacji innych zachowań.
W poszczególnych statystykach są.
Są. Policja regularnie publikuje statystyki.
Bo urzędasy są durne. Biorą dane dla całej Polski dla akcji dotyczącej miast. A gdyby się przyjrzeli statystykom to by zobaczyli, że choć w skali kraju prędkość jest na pierwszym miejscu to już w miastach dopiero na trzecim:
http://nr.waw.pl/wp-content/uploads/2013/04/2.-Zestawienie-przyczyn-wypadkow-drogowych-w-Warszawie.-Kopiowanie.jpg
http://nr.waw.pl/raport-stanu-bezpieczenstwa-ruchu-drogowego-w-warszawie-dom-technika/
Ta "ciężarówka" nie powinna nigdy wyjachać na drogę. Została spreparowana specjalnie pot ten spot.
Wyjaśnienie:
Gdze jest zderzak w tej ciężarówce???
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY1)
z dnia 31 grudnia 2002 r.
w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia
(Dz. U. z dnia 26 lutego 2003 r.)