Przepraszam, jeśli to pytanie trochę nie na miejscu, ale ciekawi mnie, czy w waszej organizacji pomagają trochę kobiety? W sensie, czy spotyka się Pan w swojej działalności z kobietami, które są po stronie Dzielnych Ojców?
I jeszcze jedno - jakie w całej sprawie zdanie ma Pana dziecko? Czy zwierza się Panu w jakiś sposób?
@adelefoucher: o kobietach jest w innym poście = pomagają i to dość intensywnie, dzieko się nie zwiarza bo matka nie daje mi możliwości zobaczenia syna jak na filmie Tato
przez 17 lat byłem ciągany do sądu rodzinnego. (od 21 do 39 r. życia). Oczywiście dziecka nie widziałem. Nie, nie byłem ideałem pod względem świadomości całego procesu zajmowania się dzieckiem. Ja miałem głownie zarabiać i robiłem to całekiem nieźle -- rok 1996 miałem na rękę (w wieku 21 lat!) 2.200 z jednej firmy i co miesiąc w domu (do 1 - 2 rano) dorabiałem jakieś 1500zł. Chyba niezła sumka, co? Dziecko
Aha i Panie Dzielny Tato, mam nadzieję, że Pana akcje w koncu uświadomią polakom, że gruntem problemów w tym kraju jest niewydolny system sądowniczy i nieścisłe prawo, nic innego.
@yneb: zapewne tak, powstaje tylko pytanie w kółko uciekać, tu mam 1575 ojców - kolegów - niegdzie nie będe tyle miał, kazdy z nas ma "darmową" bazę noclegową w całym kraju, mamy 100 przedstawicieli . Poza tym dziecko powinno mieć mamę - nie ma taty bo mamy złe prawo i złych politykow - to i to musimy zmienić. Mamy piękny kraj, owszem dużo wrogów tu się nazjężdżało z południa ale trudno,
@Rzeczpospolita-Polska: Niestety - ale jestem za - mam na to bardzo dużo argumentów - tu nie starczy miejsca:
a te argumenty to - od paru tysięcy lat mamy prawo które dotyczyło wyłącznie mężczyzn. W ziwazku z tym meżczyźni trzmają się tego prawa. Kobiety nie mogą podlegać pod prawo bo są z założenia bezkarne - nie można ich traktować jak meżczyzn - jak kobieta ukradnie - to nie mozna jej glebić, bić,
Panie Dzielny Tato, szanuję pańską robotę, ale chciałbym Pana uświadomić, że to złe miejsce na takie dyskusje, tu znajdzie pan tylko fanatyków korwina i zwolenników wolnego rynku, głuchych na cokolwiek innego.
@kuspajew: Nie kłóciliśmy się z żoną. Można powiedziec że bylem frajerem - robiłem wszystko dla niej - ona nie zainwetstowała uczuć w nasz związek. Dostała wszystko i wszystko zabrała
mówcie co chcecie, ale matka zawsze zadba o dziecko lepiej niż facet, to sie nazywa instynkt macierzyński, którego większość facetów nie posiada. W sumie jakbym miął dziecko i doszłoby do sytuacji ze rozwodzę się i będziemy mieszkali oddzielnie, to wołałbym, żeby to ona sie zajmowała dzieckiem. Ja jakoś siebie nie widzę jako osobę do sprzątania prasowania, odrabiania lekcji i odprowadzania do szkoły
@amisquew91: rola ojca to nie sprzątanie - tu akurat proste - matka nie nauczy mojego syna rysować, programować komputery - nie nauczy LISP'A nie nauczy Sketchupa, nie nauczy Autocada, nie nauczy jeździć na nartach, nie nauczy jeździć na nartach wodnych , pływać na wake'u, nie nauczy prowadzić motorówki, katamaranu czy paralotni
Lekcje tak - ok,ale pamietajmy o opiece naprzemiennej, normalnie w domu przecież rodzice siedzą na przemian - matka z polskim
Komentarze (197)
najlepsze
http://dzielnytata.pl/konferencja-Poznan14.htm
http://archive.is/yBzO6
I jeszcze jedno - jakie w całej sprawie zdanie ma Pana dziecko? Czy zwierza się Panu w jakiś sposób?
http://fabi.pl/historia2.htm
https://www.youtube.com/watch?v=Jx0qN6ctA3o
przez 17 lat byłem ciągany do sądu rodzinnego. (od 21 do 39 r. życia). Oczywiście dziecka nie widziałem. Nie, nie byłem ideałem pod względem świadomości całego procesu zajmowania się dzieckiem. Ja miałem głownie zarabiać i robiłem to całekiem nieźle -- rok 1996 miałem na rękę (w wieku 21 lat!) 2.200 z jednej firmy i co miesiąc w domu (do 1 - 2 rano) dorabiałem jakieś 1500zł. Chyba niezła sumka, co? Dziecko
Komentarz usunięty przez moderatora
a te argumenty to - od paru tysięcy lat mamy prawo które dotyczyło wyłącznie mężczyzn. W ziwazku z tym meżczyźni trzmają się tego prawa. Kobiety nie mogą podlegać pod prawo bo są z założenia bezkarne - nie można ich traktować jak meżczyzn - jak kobieta ukradnie - to nie mozna jej glebić, bić,
Lekcje tak - ok,ale pamietajmy o opiece naprzemiennej, normalnie w domu przecież rodzice siedzą na przemian - matka z polskim