@choleryk: Widac po ulicach jak chodza otyle ze swoimi zj%?@nymi wlascicielami ktorzy do tego dopuszczaja. Kazdy wlasciciel zapasionego psa powinien dostawac lepy.
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić 1 warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.
Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
Z opowieści właściciela labradora dowiedziałem się, że ponoć każdy labrador jest z definicji bardzo głodnym labradorem i to ich taki 'ficzer'. Ponoć do tego stopnia, że zeżrą tyle, ile zobaczą, porzygają się, a na koniec zjedzą resztę, której nie dały rady wcześniej ( ͡°͜ʖ͡°)
mój golden (to samo co labrador) jak był mały bawił się ze mną na kanapie.
Nagle widzę że mu się zbiera na wymioty, szybko złożyłem ręce w "żebraczą miseczkę" żeby uratować mebel i wszystko dookoła. Operacja się powiodła. Zabezpieczyłem wymiociny.
Co robi psiunio? oczywiscie zaczyna to zjadać. Wstałem, poszedłem do łazienki wywalić towar, on za mną, był strasznie niepocieszony widząc że wywaliłem tyle jedzonka (
@syn_admina: Dobre. Mnie ratowala skorzana kanapa. Pewnego dnia moj labek zerwal na spacerze kukurydze. Pokazalem mu, ze w srodku pod tym zielonym jest cos do zarcia. To skubany sam zerwal, obral i zezarl z 7kolb kukurydzy. Potem w domu puscil pieknego hafta za co mi sie oberwalo od zony, ze glupot ucze naszego psa.
Kiedyś słyszałem od właściciela labradora, że to rasa psów, które jakby mogły, to zażarłyby się na śmierć. Ale nie wiem czy nie dotyczy to wszystkich psów, sam nie posiadam, więc może ktoś potwierdzi lub zdementuje :)
@TheMan: mojego laba z najglebszego snu wybudzi dzwiek otwieranej lodowki, ale cudzego jedzenia nie ruszy, mozna smialo zostawic kielbase na talerzu i ona tam zostanie. w latach szczeniecych zostal juz nauczony takiego zachowania
Komentarze (96)
najlepsze
Mój dostał się do lodówki i najpierw zeżarł tort orzechowy 0,9 kg a potem poprawił przygotowanymi kotletami schabowymi w ilości 6 sztuk.
I żeby nie było - nie zrobił sobie zapasów gdzieś w dziurze tylko po prostu zeżarł.
Skubaniec, zapasy robił..( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szkoda, że nie ma reakcji właściciela...
Komentarz usunięty przez autora
Może ten też z talerza nie rusza...
Mówi do nich:
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić 1 warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.
Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś
mój golden (to samo co labrador) jak był mały bawił się ze mną na kanapie.
Nagle widzę że mu się zbiera na wymioty, szybko złożyłem ręce w "żebraczą miseczkę" żeby uratować mebel i wszystko dookoła. Operacja się powiodła. Zabezpieczyłem wymiociny.
Co robi psiunio? oczywiscie zaczyna to zjadać. Wstałem, poszedłem do łazienki wywalić towar, on za mną, był strasznie niepocieszony widząc że wywaliłem tyle jedzonka (