@cameel_: Sądzę, że chodzi o to, żeby kondensatorki zdążyły się rozładować. Dopiero wtedy napięcie w układach na prawdę zaniknie. Dzięki temu nie zachowają się żadne stany układu, które mogły powodować awarię.
Nie ma się co śmiać moim zdaniem - najwyraźniej ktoś uznał za stosowne pokazać, że grożenie przez Koreę cybernetycznym atakiem, bądź ujawnieniem kompromitujących danych (Sony) może spotkać się - i spotka z adekwatną ripostą. Miejmy nadzieję, że ta lekcja coś da, bo inaczej będziemy świadkami cyberterroryzmu na skalę, jakiej dotychczas nie obserwowaliśmy, a to nie wyjdzie na zdrowie wolności i swobodzie w Sieci.
@bozonhiggsa: @Tfor: nie wiem o co się spinacie, ale większość ludzi nie wie o żadnym Pyongyangu. Dopiero od kilku lat zrezygnowano z używania nazwy Phenian, ale to i tak nie wszędzie.
@Trollunio: @Vein: A kto wam powiedział, że ta dyskietka jest sformatowana pod Windowsem? Na Amidze na takiej dyskietce HD wchodziło systemowo 1,76MB, a stosując różne dziwne programy-sterowniki nawet więcej.
Komentarze (173)
najnowsze
Jeżeli można przeprowadzić TAKI atak na Sony, to prawdopodobnie na całym świecie powinny obawiać się lotniska, porty, elektrownie atomowe itp.
To jak przy awarii metra w Warszawie napisać "Nie działa metro w całej Polsce!"