Jak widzę 'gówniarzy' z lustrami, którzy walą na automacie w jpg to mnie krew zalewa :| Lepiej by zrobili jakby ten sprzęt oddali na cele dobroczynne (np. dla mnie) :)
Na już będącym w historii okresie wakacyjnym zauważalny był wysyp lustrzanek typu Nikon D60 lub Canon 450D plus kity. Ponieważ zawsze mnie ciekawi na jakim trybie ludzie fotografują, podpatruję koło nastaw. I tu królowało kochane zielone AUTO - 85%, program tematyczny 10-5% a ambitnych zaliczam P.Tv, Av, M - 5%. Po zrobieniu zdjęcia obcym ludziom ich aparatem usłyszałem: "najlepsze wychodzą na zielonym". Odpowiedziałem, że na M mozna byc kreatywnym.
uuu kolega profi widzę, bo manuala opanował ;) więc można szydzić z tych co nie opanowali, lub po prostu w danej chwili chcą po prostu zrobić zdjęcie bez zbędnego użerania się z światłomierzem.
ja natomiast mam niezłą szyderę z ludzi, którzy ortodoksyjnie robią na M "bo tak jest pro" i w ten sposób wychodzą kwiatki w deseń - rozmyte zdjęcie jadącego auta, bo światłomierz pokazał, że jest over exposure i kolega miał
Dla większości ludzi wyposażania aparatu w tryb inny niż auto jest zbędne, nie oszukujmy się. Poza tym wydaje mi się, że sporo osób decyduje się na zakup lustrzanki nie z powodu lansu, tylko dlatego, że działa ona szybciej, daje zdjęcia lepszej jakości i duużo łatwiej zrobić ładne zdjęcie lustrzanką na "auto" niż kompaktem w takim samym trybie.. I z tego powodu mamy teraz trend na LiveView.
TerrorD - polecam lekcję czytania, bo jak dla mnie określenie "zestaw do wymiatania" za chiny nie może być zinterpretowane jako "zestaw na start", poza tym istnieje coś takiego jak potwierdzenie ostrości, solidne manualne lustrzanki mają ogromne jasne wizjery i świetne matówki dostosowane do MF więc nawet laik jak by się zawziął to sobie poradzi, z kolei szkła które podałem rysują taki obraz, że naprawdę można przeboleć to MF :)
Pewnie autor ma rację - 99% nastoletnich nabywców lustrzanek nie jest w stanie wykorzystać ich mozliwości, a ich zdjęcia nie będą ciekawe.
Ale z "prawdziwymi fotografikami" nie jest duzo lepiej. Może i mają warsztat, ale naprawdę dobre zdjęcia robi pewnie z 1%, reszta to rzemieslnicy, którym wydaje się, że są artystami.
Weźcie też pod uwagę, że wiele osób kupuje lustrzankę nie po to, żeby szpanować zdjęciami czy zgrywać zawodowca, tylko po to, żeby robić pamiątkowe zdjęcia do albumu. I nie mówicie, że pamiątkowe zdjęcia można też robić zwykłą małpą. Jak kogoś stać, to dlaczego ma sobie odmawiać? To tak jak z samochodami - niektórzy kupują Merce czy też Porsche, a przecież Fiatem też można jeździć...
Sztuka to pojęcie mocno subiektywne. Na Deviantarcie można znaleźć wiele ciekawych zdjęć które mnie się bardzo podobają, ale z kolei zawodowy krytyk co najwyżej spojrzy na nie z obrzydzeniem.
No bo właśnie niektórych boli to, że lustrzanki tak potaniały i stać na nie każdego. Kiedyś to był większy lans - "o, ma lustrzankę, to musi być zawodowiec" ;)
Oj wypraszam sobie, Zenit porządny sprzęt i można nim robić zdjęcia na poziomie dobrych cyfrowych luster! Chociaż z tymi gwoździami to niegłupi pomysł... ;)
Komentarze (165)
najlepsze
Jak widzę 'gówniarzy' z lustrami, którzy walą na automacie w jpg to mnie krew zalewa :| Lepiej by zrobili jakby ten sprzęt oddali na cele dobroczynne (np. dla mnie) :)
Poza tym szczera prawda.
- "Gdzie Pan
ja natomiast mam niezłą szyderę z ludzi, którzy ortodoksyjnie robią na M "bo tak jest pro" i w ten sposób wychodzą kwiatki w deseń - rozmyte zdjęcie jadącego auta, bo światłomierz pokazał, że jest over exposure i kolega miał
http://photos.nasza-klasa.pl/14037767/27/main/072bd743f5.jpeg
Ale z "prawdziwymi fotografikami" nie jest duzo lepiej. Może i mają warsztat, ale naprawdę dobre zdjęcia robi pewnie z 1%, reszta to rzemieslnicy, którym wydaje się, że są artystami.
Poza tym, robią to co lubią
nikt Wam nie każe pilnować co właściciel lustrzanki nią robi,
a gdyby przybijał ją gwoździe, to co ? niewolno ?
zdjęć też Wam nikt nie każe oglądać, nie chcesz oglądać nie oglądaj.