Dziary, sznyty, kłucie, połyki i inne podobne formy samookaleczania to elementy charakterystyczne dla subkultury więziennej albo rytuałów ludów prymitywnych i tak czy owak świadczą o odpowiednim, niskim poziomie intelektualnym lub problemach psychicznych. Fakt że stały się modne wśród zblazowanych celebrytów, chcących się wyróżnić za wszelką cenę i którzy tym zjawiskom nadali modne nazwy - tatooing, scarifying, piercing (swallowing nie zyska chyba większej popularności ale z drugiej strony kto wie) też jeszcze nie
@Trainer: Tatuaże są spoko, a najlepsze są takie, które potrafią uwiecznić jakiś etap w twoim życiu - można je nawet trochę porównać do zdjęcia, ale po prostu znajduję się ono w naszym ciele.
Ale mam bekę z podludzi, którzy robią jakieś #!$%@? dziary, aby mieć ich jak najwięcej (⌐͡■͜ʖ͡■)
@Trainer: Tatuaże spoko, ale trzeba mieć świadomość że jest to na całe życie i nie zawsze będzie takie piękne. Ja sam nie mam i nie planuje, ale jestem ekspertem bo pani w szkole mówiła.
Komentarze (111)
najlepsze
Dziekuje za Internet, naprawde.
Ile debilizmy mnie ominelo dzieki taki ludziom.
Ale mam bekę z podludzi, którzy robią jakieś #!$%@? dziary, aby mieć ich jak najwięcej (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
hehehe