130 tysięcy głosów "znikło", ale dla sądu to nie problem.Protest oddalony!
W Katowicach zapadł wyrok, który zdumiewa. Sąd badający jak "znikło" 130 tysięcy głosów w jesiennych wyborach do Sejmiku Województwa Śląskiego, uznał, że wszystko było w porządku. I protest wyborczy oddalił.
O.....f z- #
- #
- #
- #
- #
- 130
Komentarze (130)
najlepsze
dziwne że tego nie było
Lekko, łatwo i przyjemnie ;-)
@barcin: jak lekko, łatwo i przyjemnie fałszować wybory, nie mamy pańskiego płaszcza, nie liczcie na żadne uczciwe wybory w tym roku
@grzemach:
@JakisTakiNick:
W PRL przynajmniej wiadomo było na czym się stoi.
To tak jak iść do lekarza w ostatniej fazie raka - można próbować z nim "walczyć" albo cieszyć się życiem zanim dojdzie do #!$%@?ęcia. Tutaj decyzja o podjęciu jedynego skutecznego leczenia czyli wycięcia wymaga zgody i działania przynajmniej kilku milionów ludzi także podejrzewam, że nie dojdzie nawet do podjęcia terapii i równie dobrze można mieć #!$%@? już teraz.
Zapomnieli jednak, że cały powiat pszczyński ma niecałe 110 tys. mieszkańców i to licząc wszystkich, także tych nieuprawnionych do głosowania. Zatem nawet gdyby faktycznie głosy policzyli dwukrotnie, to przy ówczesnej frekwencji pomyłka byłaby maksymalnie rzędu 40 tys., nie 130.
Ergo: tamto tłumaczenie było co
Ale juz ze dla sadu to nie jest problem.
Więc nie rozumiem, o co Ci chodzi?
@slawpe13: przestan byc #januszeprawa Skoro chcesz zeby sad zajal sie jakas sprawa, musi bys przeprowadzana wedle obowiazujacych przepisow. Jak ktos nie potrafi wypelnic wniosku, niech da to komus kto sie zna na tym. Ale oczywiscie to wina sadu i wykret. Juz byli tu tacy co rejestrowali glosy czy tam kandydata za 5 16 i potem zdziwnienie.