Co, k%!#a, w Polsce? Jak to mnie irytuje. Znalazłeś, czy ktoś inny znalazł jeden taki ironiczny przykład głupoty i zaraz po prostu trzeba do tego wstawić szybciutki, jakże oklepany komentarz w stylu "tylko w Polsce"? Szukałeś i sprawdzałeś wszystkie tego typu placówki na całym świecie? Zapewne nie. Przestańcie psioczyć i powtarzać, że cokolwiek jest absurdalne, mało logiczne, czy wręcz stuprocentowo idiotyczne, to musi to być polskie. Nie, nie tylko nam się to
No może nie tylko jest tak w Polsce, ale 15 cholernie stromych schodów + wąskie drzwi na oddziale ortopedii szpitala wojskowego w Szczecinie to już na prawdę przesada. Ludzie nie dostrzegają tego typu rzeczy, jeśli nie muszą. Ostatnio mój dziadek zachorował. Przerzuty do mózgu sprawiły, że nie mógł chodzić - jedyna możliwość przemieszczania - wózek. W dodatku złamał rękę (ironio, podczas przesiadki). I co? Trzeba było go wnosić bo oddział, na którym
Zamiast wydawać kilkaset tysięcy zł. na windę w szkole, z której nikt nie korzysta, lepiej za te pieniądze zakupić np. protezy lub opłacić drogie operacje ratujące życie dla kilku/kilkunastu dzieciaków.
Bez przesady, jeden malutki stopien i od razu tor przeszkod? Kiedys w moim miescie jedna z organizacji dla niepelnosprawnych (nie pamietam juz jaka) miala siedzibe w budynku bez windy na 4. pietrze. I to dopiero bylo wyzwanie.
Tej zimy zlamalem noge, gips od stopy do uda. Mialem sie zglosic do kontroli, jakiez bylo moje zdziwienie, gdy okazalo sie, ze gabinet chirurgiczny miesci sie na pietrze (a winda nie dziala). Razem z innymi
Mamy mnóstwo własnych problemów, różnego rodzaju; każdy z Was o tym wie [a jakby ktoś zapomniał to przypominam:) ] Niepełnosprawni rodzili się, rodzą i będą się rodzić - świata nie zmienimy. Owszem możemy im pomagać, ułatwiać życie, ale jak już przedmówcy wspominali - nie idźmy w absurd. A swoją drogą taki próg w tym budynku to sarkazm i ironia odzwierciedlająca nasze realia. Jest jednak jedno "ALE". Czy autor zdjęcia, który zdaje sobie
W moim mieście rozwiązano ten problem podczas remontu budynku poczty. Mimo, że chodnik jest szeroki podniesiono go na odcinku 3 metrów do poziomu na którym znajduje się wejście. W ten sposób powstało niewielkie wzniesienie, które piesi pokonują bez trudu, a wózki (czy to z osobami niepełnosprawnymi, czy dziecięce) mogą również bez trudu wjechać do budynku poczty.
To teraz spojrz na to z drugiej strony... jezeli chodnik ma 1,2 szerokosci /a takie tez potrafia byc przy budynkach/ to ten Twoj jeden podjazd uniemozliwi|utrudni normalne poruszanie sie wszystkim innym... kazdy kij ma 2 konce... takze ten..
Komentarze (64)
najlepsze
Ten podjazd na wózek dziecięcy (schodek w środku) jest normalnie używany - no może poza tym, że część na lewe koło jest nietypowo szeroka ;-)
radzą sobie z większymi problemami
Tej zimy zlamalem noge, gips od stopy do uda. Mialem sie zglosic do kontroli, jakiez bylo moje zdziwienie, gdy okazalo sie, ze gabinet chirurgiczny miesci sie na pietrze (a winda nie dziala). Razem z innymi
Znaczna część z nich to osoby jeżdżące na wózkach elektrycznych, a takim nawet przez wyższy krawężnik nie przejedzie.
W moim 5-tyś miasteczku jest co najmniej 3 takich "wózkowiczów".
To przecież nie jest wina tych osób, że są chore.
Porównywanie ich do grubych, albo robienie porównań w stylu "skoro nie nurkuje to i do sklepu nie musi wchodzić" uważam za żenujące.
Jasne,
Mogę prosić linka? Jakoś nie kojarzę.