@Kulek1981: To, co się wydarzyło to zwarcie baterii, która momentalnie się zagotowała i co tylko było palne (elektrolit, separator...) to się zapaliło... Wilgoć wiele tutaj nie ma do rzeczy.
a teraz zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie ze macie elektryczny samochod wyladowany takimi bateriami.. i przykasztaniacie w drzewo albo jakas blondynka przykasztania w was.
@DEATH_INTJ: A wyobraź sobie, że są ryzykanci, którzy wożą ze sobą kilkadziesiąt litrów łatwopalnej cieczy w samochodzie! I to pod tylnym siedzeniem! Ależ niektórzy ludzie lubią życie na krawędzi...
Komentarze (111)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@glutenfree: No nie wiem. Jak się człowiek rozpędzi to nabiera energii kinetycznej...
Idę obczaić jakiego typu baterie mam w starych telefonach :)
Ależ niektórzy ludzie lubią życie na krawędzi...