My, ofiary uniwersytetów
Michał ma dyplom z resocjalizacji i kręci placki na pizzę. Kasia uczyła się prawa, żeby podlewać kwiatki w firmie ojca. - Studia są niebezpieczne – mówią absolwenci wyższych uczelni. – Pozwalają nam się łudzić, że będziemy pożądani na rynku pracy.
de_stroyer z- #
- #
- #
- #
- 171
Komentarze (171)
najnowsze
Z Michalem-panem-pedalem juz sie wyzej rozprawilem
Ewelina, lat 28: I nieważne, że co miesiąc na kosmetyki i kino wydaje równowartość swojej pensji 1,5 tys. zł (mieszkanie i codzienne sprawunki wciąż opłacą jej rodzice)
k$%#a, niech ta dziewczyna zacznie szukac bogatego meza albo sponsora bo jak jej starzy odetna kurek z kasa, to chocby i zarabiala
Zresztą z adminami tak już jest że
Nikt nikogo na siłę do studiów nie pcha, więc jak już chcą na coś ponarzekać to niech narzekają na swój brak krytycyzmu i kretynizm totalny.
Ja pracuje w zawodzie, w ktorym
Owszem, sytuacje znacznie lepiej wygląda w przypadku absolwentów informatyki czy automatyki.
Miłego wykopowania...
Uzależniony od internetu, abram66.
No chyba, że zaczniesz kombinować ze zmienianiem adresu np. wykop.com
Ja zanim nie zacząłem studia na mojej politechnice na informatyce, miałem 3 lata zawodowego doświadczenia jako programista a programować zacząłem jeszcze wcześniej. Programowanie to moja pasja - kocham to!
Ale nie o moich uczuciach chce tu pisać. Otóż na początku tez myślałem, że studia nie dadzą mi za dużo. Pamiętam też, jak w śród znajomych na uczelni miałem opinię "znającego się" i przez cały pierwszy rok mówiłem, jakie te matematyki
Poza tym co powiesz o technikach gastronomicznych, hotelarskich i odzieżowych? Też tam uczą się faceci z jajami?
Skąd oni biorą takich ludzi? Jedna chciałaby z samymi studiami być asystentką prezesa dużej firmy, drugi nie wiedział, że bycie pedagogiem to obciążający psychicznie zawód, a trzecia ma pretensje do świata, że egzaminy jej źle poszły. Wychowani pod kloszem czy jak?