Jedziemy rowerem do Chin!
Trzy lata temu objechaliśmy na rowerze Islandię. Teraz nadszedł czas na kolejną wyprawę, tym razem dookoła świata. Ruszamy już za trzy dni! :)
moniash z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 163
- Odpowiedz
Trzy lata temu objechaliśmy na rowerze Islandię. Teraz nadszedł czas na kolejną wyprawę, tym razem dookoła świata. Ruszamy już za trzy dni! :)
moniash z
Komentarze (163)
najlepsze
ja to myślałam, że moje "parę km" po Bałkanach to "coś", a tu proszę- Chiny :) Super, trzymajcie się!
Nie chcę się sprzeczać na temat awaryjności sprzętu czy wskazanych wymagań, bo pewnie wiedzę mam mniejszą, ale chciałbym pokazać, że nie trzeba dysponować sprzętem z wyższej półki, żeby wybrać się w taką podróż i po drodze nie zginąć:
https://sites.google.com/site/inkaolopl/tandem
Bazując na
Albo jak Monika zajdzie w ciążę? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A co do rowerów, wierzymy, że to się nie stanie, mamy też jakieś swoje zabezpieczenia na to (np. dobre zapięcie, wymyślimy też jakiś sposób na zostawianie rowerów w dobrej pozycji podczas snu/nocy, mamy też płachtę).
A jeśli...tfu tfu - to trzeba będzie wykonać telefon do mamy ( ͡° ͜ʖ ͡°) i kombinować - pójść jakoś do
@Kozzi:
W Azji nie kradną.
Na jednym rowerze - jedna osoba. :)
Tylko ja i Bartek.
2. Jaki jest przewidowany czas na dojechanie do konca trasy?
3. Bedzie jakas mozliwosc obserwowania Waszych wpisow na biezaco?
4. Mozna otrzymac pocztowki z tych krajow? :D
@moniash
1. Wizy załatwimy głównie w Baku - w Azerbejdżanie oraz w Iranie. Więcej napiszę za chwilę albo napisze o tym Bartek, bo to on zbierał wszystkie informacje dotyczące wiz:)
2. Dajemy sobie około roku na dojechanie do Chin lub "kawałek" dalej (Wietnam, Laos), ale tak naprawdę nie ogranicza nas czas, a jedynie ważność wiz i np. pieniądze.
3. Tak, na FCB (www.facebook.com/balaganwsakwach)
1. W związku z krajami Jedwabnego Szlaku sprawa wygląda ciut skomplikowanie:) W skrócie: Turcja: online, Azerbejdżan: w Tibilisi, Iran: w Trabzonie, w Baku robimy wizy do Uzbekistanu i Tadżykistanu, w Teheranie wyrabiamy Turkmenistan- 5-dniowa wiza tranzytowa (odbieramy w Maszhadzie), siedząc w Kirgistanie (pobyt bezwizowy) wysyłamy paszporty do PL, gdzie zaufany człowiek wyrabia nam chińskie wizy i odsyła paszporty. Laos, Wietnam itd. to już będzie prościej, w tamtych okolicach. Począwszy od
Co do sprzętu, to na bank po drodze coś Wam się rozjedzie, ale nie ma tego złego, powodzenia!
edit: te Brooksy macie nowe czy już rozjeżdżone? Nie mam dźwięku, więc nie wiem czy wspominaliście o tym w materiale z youtube.
Ludzie ! jesteście po prostu fenomenalni!
może w tym momencie przesadzam, że naprawdę się cieszę, że w Polsce są ludzie którzy mają takie cele. Aż mnie duma rozpiera. Z całego serca Wam kibicuję.
Za dawnych czasów robiłem podobne rzeczy ale samotnie - do dziś mam trochę zrytą psychę przez te wyprawy 4 miesięczne jak człowiek po pewnym czasie gadał sam do siebie, dobrze że macie siebie ;)
Powodzenia :)
Dzięki za miłe słowa! :)