Wszystko spoko, rozumiem, ale nie łapię jednego. Jak on może jechać i nie koncentrować się na drodze, tylko co chwila spogląda na kobietę obok? Co to ma być, holiłócki film? Jak można tak jeździć, przecież to proszenie się o wypadek. Chwila nieuwagi i koniec.
Komentarze (183)
najlepsze
Nie ogarniam...
[]