Najlepszy sposob w przypadku dzwoniacych na adres domowy:
1. prosimy o powtorzenie nazwiska i firmy i powtarzamy pod nosem tak, jakbysmy zapisywali
2. pytamy skad zgoda na marketingowe przetwarzanie danych osobowych
3. zazwyczaj pada odpowiedz "z ksiazki telefonicznej", przypominamy wiec, ze pytamy nie o to skad numer, tylko skad zgoda na jego wykorzystanie do przedstawienia oferty reklamowej - przypominajac, ze prawo polskie takiej zgody wymaga
4. zazwyczaj z wielkim zdenerwowaniem jest odkladana
1. powtarzam glosno i wyraznie, zwlaszcza nazwisko kilka razy, bo wszyscy i mi "e" na "a" przekrecaja. firme mam w d.., jak wiekszosc telemarketerow, wiec moge jeszce podac adres itd
3. polskie prawo nie wymaga takiej zgody
4. to by dalo rade, bo nie ma takiej opcji, zeby "szef" podszedl. np. w tele2 cala firma to 7 osob bedacych gdzies daleko...
1. (wspomniany na joemonster) osoba z branzy. jesli sie troche znamy pytamy o mnostwo szczegolow i mowimy, ze lokalny operator/ mala firma wujka/ pani krysia na rogu ma taniej/ lepiej/ciszej/ bez umowy to samo. trzeba koniecznei wspomniec, ze tez sprzedawalo sie to co chca nam wcisnac i mamy dokladne porownanie. metoda skuteczna tylko pod warunkiem, ze wiemy o czym mowimy. ostatnio w ten sposob tak goscia
buehehe, jaka beka... wlasnie to czytam i tak mysle sobie, ze fajnie by bylo, jakby ktos teraz zadzwonil... mija 5 sekund i dzwoni babka i chce zaprosic mnie na jakis pokaz jakiegos scierwa... zrealizowalem punkt nr 9. ;)
Ja to nie wchodziłbym w dyskusje z takimi sprzedawcami przez telefon bo po prostu na to szkoda czasu a zwłaszcza ze nie chce sie tego czegoś kupić. No bo po cholerę tracić swój cenny czas w życiu żeby gadać bez sensu... Po prostu zawsze krzyczę przez telefon "nie, ja nie chce !!" i już.
Co za problem - skoro chce kupić radio za xxx złotych, to tym łatwiej będzie je opchnąć za xx złotych. Może faktycznie był zaskoczony, ale to naprawdę nie jest nic trudnego. Chyba żeby dodała: "mniej bym nie zapłaciła za tak wspaniałe radio, boby musiała to być podróbka " :)
Aby wiedzieć jak załatwić akwizytora najlepiej pogadać z jakimś kolegą, który sam wciska takie rzeczy. Każdy wam powie, że najbardziej denerwujące jest jak ktoś jest zainteresowany, pyta się, każe wyciągać lub szukać kolejnych rzeczy, nieważne czy przez telefon czy na żywo. Gdy już taki akwizytor jest pewien, że nas ma i już chce opchnąć nam towar albo podpisać umowe, a usłyszy że nie jesteśmy zainteresowani naprawdę więcej nie przyjdzie ani nie zadzwoni.
Najlepsze w tym jest to, że taki sprzedawca leci według poznanych sztuczek psychologicznych i wydaje mu się, że jak wykazujesz jakiekolwiek zainteresowanie (negatywne lub pozytywne) to już jesteś jego.
Byłem kiedyś na kursie profesjonalnego sprzedawcy i poznałem kilka zagrywek. Chciałem kiedyś sprawdzić swoje umiejętności i dałem się niby naciągać takiemu akwizytorowi, który sprzedaje coś na parkingu pod hipermarketem. To było jak gra, dokładnie mogłem sterować jego działaniami odpowiednio zmieniając swoje zachowanie. Gość
Taka mała rada - Jak już nie chcecie gadać to nie rozłączajcie się od razu tylko powiedzcie jasno i wyraźnie żę życzycie sobie aby usunęli wasze dane i ch bazy oraz JUŻ WIĘCEJ NIE DZWONILI.
To pierwsze nie zawsze zadziała (zależy od polityki firmy) ale to drugie pomoże uniknąć tego że marketer zaznaczy w programie który za nich dzwoni żeby do was oddzwonić po jakimś czasie. Zwykle zawsze się tak robi jeśli
Komentarze (28)
najlepsze
1. prosimy o powtorzenie nazwiska i firmy i powtarzamy pod nosem tak, jakbysmy zapisywali
2. pytamy skad zgoda na marketingowe przetwarzanie danych osobowych
3. zazwyczaj pada odpowiedz "z ksiazki telefonicznej", przypominamy wiec, ze pytamy nie o to skad numer, tylko skad zgoda na jego wykorzystanie do przedstawienia oferty reklamowej - przypominajac, ze prawo polskie takiej zgody wymaga
4. zazwyczaj z wielkim zdenerwowaniem jest odkladana
3. polskie prawo nie wymaga takiej zgody
4. to by dalo rade, bo nie ma takiej opcji, zeby "szef" podszedl. np. w tele2 cala firma to 7 osob bedacych gdzies daleko...
[edit] czemu punktu 1. nie wyswietla? eee
"2. Jeśli dzwoni osoba płci przeciwnej, młoda, można zastosować metodę Casanova de Ciechocinek. "
Miała miły głos i po krótkim zapoznaniu chciałem wyciągnąć jej numer telefonu, ale się rozłączyła ;(
CHAMSTWO!!!
1. (wspomniany na joemonster) osoba z branzy. jesli sie troche znamy pytamy o mnostwo szczegolow i mowimy, ze lokalny operator/ mala firma wujka/ pani krysia na rogu ma taniej/ lepiej/ciszej/ bez umowy to samo. trzeba koniecznei wspomniec, ze tez sprzedawalo sie to co chca nam wcisnac i mamy dokladne porownanie. metoda skuteczna tylko pod warunkiem, ze wiemy o czym mowimy. ostatnio w ten sposob tak goscia
- w sklepie kosztuje xxx złotych. Czy pani zdaniem to jest drogo?
- jeśli rzeczywiście to jest takie świetne radio, to to nie jest drogo.
W tym momencie zgłupiał, zaczął się plątać i palnął "ja pani powiem, to jest drogo".
Byłem kiedyś na kursie profesjonalnego sprzedawcy i poznałem kilka zagrywek. Chciałem kiedyś sprawdzić swoje umiejętności i dałem się niby naciągać takiemu akwizytorowi, który sprzedaje coś na parkingu pod hipermarketem. To było jak gra, dokładnie mogłem sterować jego działaniami odpowiednio zmieniając swoje zachowanie. Gość
To pierwsze nie zawsze zadziała (zależy od polityki firmy) ale to drugie pomoże uniknąć tego że marketer zaznaczy w programie który za nich dzwoni żeby do was oddzwonić po jakimś czasie. Zwykle zawsze się tak robi jeśli