Miałem siostrę, która żyła tylko 3 dni. Nie ma roku, żebym po wizycie na cmentarzu, ktoś z mojej rodziy nie wracał o domu zgrzytając z nerwów zębami. Co roku jej grób wygląda jak cmentarna zwałka śmieci. Znicze, śmieci, kwiatuszki-wszystko! Postawiłem przed nim ławeczkę, żeby ograniczyć do niego dostęp dla postronnych, Pomogło? Gdzie tam! Ludzie traktują ową ławeczkę jako udogodnienie. Rodzaj zapory dzięki której można składować na grobie więcej odpadków.
sailence, a nie rozumiesz, że dla niektórych wizyta na cmentarzu, na grobie bliskiej osoby to chwila, gdy może oddać jakąś cześć, pomyśleć o tym kimś? A zamiast tego człowiek myśli nad ch#$owością ludzi, którzy przecierają groby, układają kwiatki, palą lampki u swoich znajomych i rzucają śmieci na grób bliskiej Ci osoby. Może nie chłosta.. ale też bym powiedział coś takim niedoj#$om.
(...) ludzie z wykopu sypią plusami jakby chcieli coś wynagrodzić nie wiem (...)
(...) Proszę o nie minusowanie mnie teraz (...)
Myślę, że lobo24 zwisa czy mu zastępy wykopków dadzą po plusiku czy minusiku, nie zauważyłem żeby opowiadał tą historię w każdym temacie na wykopie. Dał ją tutaj, by odnieść się do tego KONKRETNEGO tematu, nie dla j!%anych plusików. Poza tym jak można coś wynagrodzić dając komuś wirtualnego plusa, stary! Nikt mu
A tam śmieci. U mnie na cmentarzu to był istny jarmark. Popcorn, wata cukrowa, rurki z kremem, techno z samochodów zaparkowanych pod murem cmentarza i cała masa mocnych w rękach naładowanych alkoholem szukających dymu.
Też zawsze przy cmentarzach, które odwiedzam co roku sprzedają jakieś rogale i obwarzanki. Jak patrzyłem na te żarcie to tak nawet z chęcią bym zjadł jakiegoś takiego rogala ale honor mi na to nie pozwala by podejść do takiego stoiska jeśli idę na cmentarz.
sailence: właściwie to nie wiem, trudno powiedzieć jaki charakter ma ten honor, o którym mówię. Za katolika się nie uważam ale jak odwiedzam na cmentarzu groby bliskich mi osób to jednak jakoś tak głupio jest odwracać od tego uwagę (od tej zadumy) i iść na stoisko by kupić jakieś rogaliki, watę cukrową albo lizaki z cukru, które normalnie sprzedawane są na festynach z odpustu. Na cmentarz idzie się odwiedzić zmarłych a nie
Bylem w tym roku na cmentarzu w małej wsi w łódzkiem, wszystko było zorganizowane wzorowo.
Śmietniki były cztery (cmentarz nie jest duży, starczyło), z podziałem na szkło, plastik i inne. Stały jakieś 20 metrów od najbliższego grobu, za wiatą. Ksiądz podczas mszy poprosił o to, żeby z nich korzystać i segregować śmieci. Ludzie posłuchali.
Jak sie chce, to można, ale to wymaga współpracy i odrobiny myślenia.
Nie piszę tego, żeby sprowokować czy wywołać zgorszenie.
Czy tylko mi dziwnym wydaje się zwyczaj zbierania się nad rozkładającymi się zwłokami pochowanymi w ziemi? Czemu to ma służyć? Uczczeniu pamięci zmarłych? Czy nie można zrobić tego inaczej? Chociażby myśląc i rozmawiając o nich? Naprawdę trzeba stawiać tandetne pomniki i kłaść na nie kiczowate znicze i bukiety?
W każdym bądź razie ja nie odczuwam takiej potrzeby. Wolałbym żeby mnie skremowano i rozsypano.
Zakładając, że człowiek żyje 75 lat to dziecko umierając w wieku 2 lat powiedzmy traci 73 lata życia, a osoba starsza żegnając się ze światem w wieku lat 65 traci 10 lat. Na tej podstawie. imho słuszne jest zdanie, że bardziej żal jest młodych niż starszych.
Indukując, zabijając nienarodzone dziecko (aborcja) zabiera się mu 75 lat życia. Dlatego też nie jestem za lekkomyślną aborcją, to tak by the way..
A jak dla mnie grób=grób, nie ma że grób/=/grób dzieci. Mogli by żyć jeszcze 70 lat, a ich życie mogło być piękne, mogli być mordercami albo gwałcicielami, to że żył mniej, nie znaczy dla mnie, że jest fajny. (aka. bardziej mi go przykro)
Komentarze (73)
najlepsze
Wiecie co mnie
(...) Proszę o nie minusowanie mnie teraz (...)
Myślę, że lobo24 zwisa czy mu zastępy wykopków dadzą po plusiku czy minusiku, nie zauważyłem żeby opowiadał tą historię w każdym temacie na wykopie. Dał ją tutaj, by odnieść się do tego KONKRETNEGO tematu, nie dla j!%anych plusików. Poza tym jak można coś wynagrodzić dając komuś wirtualnego plusa, stary! Nikt mu
Bylem w tym roku na cmentarzu w małej wsi w łódzkiem, wszystko było zorganizowane wzorowo.
Śmietniki były cztery (cmentarz nie jest duży, starczyło), z podziałem na szkło, plastik i inne. Stały jakieś 20 metrów od najbliższego grobu, za wiatą. Ksiądz podczas mszy poprosił o to, żeby z nich korzystać i segregować śmieci. Ludzie posłuchali.
Jak sie chce, to można, ale to wymaga współpracy i odrobiny myślenia.
Czy tylko mi dziwnym wydaje się zwyczaj zbierania się nad rozkładającymi się zwłokami pochowanymi w ziemi? Czemu to ma służyć? Uczczeniu pamięci zmarłych? Czy nie można zrobić tego inaczej? Chociażby myśląc i rozmawiając o nich? Naprawdę trzeba stawiać tandetne pomniki i kłaść na nie kiczowate znicze i bukiety?
W każdym bądź razie ja nie odczuwam takiej potrzeby. Wolałbym żeby mnie skremowano i rozsypano.
Indukując, zabijając nienarodzone dziecko (aborcja) zabiera się mu 75 lat życia. Dlatego też nie jestem za lekkomyślną aborcją, to tak by the way..
(W tym zdaniu nie popieram śmiecenia na cmentarzu.)