I dzięki temu też spieprzył zabawę innym ludziom na przynajmniej godzinę (o ile ktoś później jeszcze tego wieczoru tam wrócił). Dwa razy byłem w barze, w którym ktoś rozpylił gaz pieprzowy i to w zupełnie innej sali. W parę minut wszyscy byli na zewnątrz, bo nie dało się wytrzymać. Intensywne wietrzenie przyniosło skutek dopiero po jakiejś pół godzinie do godziny.
@Kaczorra: Ja byłem z kumplem z 2 lata temu na piwie, w takim trochę osiedlowym barze. W pewnym momencie zacząłem się dusić. Przestraszyłem się, bo nigdy nic mi się takiego nie działo (a z gazem pieprzowym nie miałem nigdy do czynienia). Wyszedłem na chwilę do kibla, ogarnąłem się, wróciłem i znowu. Kumplowi nic się nie działo, dopiero po chwili powiedział, że rzeczywiście też go drapie w gardle itd. Po chwilę słyszę
kolosalny blad, ze tak sie przyblizali do typa i pozwolili kłaść na sobie łapy. To pierwsza rzecz o ktorej pomyslalem, co Ci ochroniarze #!$%@?ą x) no i efekt gotowy.
Spoko spoko. Dojadą go. Będzie nacierany gazem w najlepszym dla niego wypadku. Nawet w Polsce tego by nie mogli zostawić ot tak sobie. Bramkarze za "honorową walkę" a właściciel za psucie zabawy i odstraszanie klientów.
@Symusek: Ja kiedyś wracając z imprezy psiknąłem przed siebie w trakcie zabawy i po chwili wszedłem w tą chmurę gazu i faktycznie piekło. Nawet mocny stan upojenia nie zmienił tego, że w ciągu 15 sekund otrzeźwiałem krztusząc się i czując ogromne pieczenie. Także prawdą jest, że nawet na osoby pod wpływem alkoholu taki gaz ma piorunujące oddziaływanie. Pod wpływem narkotyków podobno też ale nie zamierzam sprawdzać ( ͡°͜ʖ
jako dzieciak, 11-12 latek dostalem gazem z odleglosci 10 cm w twarz od starego dziada, za to ze rzucalem sie z kolegami sniezkami pod blokiem. uznal to za wybijanie szyb, czy #!$%@? wie o co mu chodzilo. zaszedl mnie od plecow, zlapal reka za szyje (jak do duszenia) i nie zalowal sobie pryskajac druga. kilka godzin dochodzilem do siebie, z tego godzine z twarza w sniegu.
Raz byłem na imprezie to też sie taki znalał ale sobie psiknął od tak... , a że ochrona nie mogła uderzyć to mu 2 opony przebili (bo jedną to by sobie wymienił) ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (86)
najlepsze
Zwykła gnida. Już nawet nie chodzi o honorową walkę ale rozpylił gaz w pomieszczeniu gdzie byli też ludzie postronni.
Powinien dostać nauczkę.
dziwi mnie reakcja ochroniarza ktory dostal
Idealnie tańczy jak po ecstasy
Komentarz usunięty przez moderatora