Szczerze mówiąc to znam jedną osobę z kręgu moich znajomych, która w miarę regularnie chodzi do kościoła. Nie wiem czy bardziej z nudów czy z przyzwyczajenia. Myślę, że połowa z moich znajomych nie wierzy w świętych mikołajów, zajączków wielkanocnych i innych jahwów, zeusów, ra czy ch** wie kogo.
Społeczeństwo powoli zaczyna myśleć, przepływ informacji większy, ludzie zaczynają rozumieć, że wierzyli w głupoty/zabobony/bajki.
Dlaczego jest tak, że jak ludzie mają radykalne poglądy to zaraz starają się je narzucić innym? Co chcą tym udowodnić? Że to oni mają rację? Czego na siłę próbują to udowodnić? Co mnie to obchodzi essx że Norwegia i Japonia mają najwięcej ateistów i agnostyków, i jeszcze ten głupi komentarz:'to mówi samo za siebie', albo 'Polska jak Afryka'. Każdy sobie zinterpretuje ten wykres sam nie potrzeba nam głupich wywodów jak mamy na
Komentarze (12)
najlepsze
Szczerze mówiąc to znam jedną osobę z kręgu moich znajomych, która w miarę regularnie chodzi do kościoła. Nie wiem czy bardziej z nudów czy z przyzwyczajenia. Myślę, że połowa z moich znajomych nie wierzy w świętych mikołajów, zajączków wielkanocnych i innych jahwów, zeusów, ra czy ch** wie kogo.
Społeczeństwo powoli zaczyna myśleć, przepływ informacji większy, ludzie zaczynają rozumieć, że wierzyli w głupoty/zabobony/bajki.
a norwegia, japonia - to mówi samo za siebie