Malezyjski cud gospodarczy
Dobry artykul na temat historii gospodarczej Malezji. Kiedys kraj wielokrotnie biedniejszy niz Polska, obecnie bogatszy, wszystko to przez znakomita polityke i rozwoj gospodarczy w alternatywny sposob niz proponuje to UE. Warte przeczytania.
optimusmax z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
Komentarze (57)
najlepsze
W Malezji przybywa ludzi (co oznacza ze w praktyce ilosc ludzi dzieli sie przez PKB (per capita)
Czyli Malezja rozwija sie szybciej. Ktos wykresem pokazal ze rozwija sie podobnie jak Polska -
to nieprawda bo w Polsce spada ilosc ludzi a w Malezji rosnie
Tutaj wykres wzrostu demograficznego: http://www.imf.org/external/datamapper/?db=WEO⟨=en&indicator1=PPPPC&year=2009&geoitem[]=POL&geoitem[]=MYS
O tym powinny pisac Newsweeki i Wprosty. Znakomity artykul
optimusmax ma rację, tylko odwrócił (PKB dzielimy przez ilość mieszkańców/per capita). patrząc z tej perspektywy (pojedynczego człowieka), trudniej jest utrzymać wzrost PKB na osobę, jeśli populacja się powiększa, bo jest więcej "gęb do wyżywienia". patrząc z perspektywy państwa (czyli tylko na wielkość PKB) jest odwrotnie. przykład - Chiny: olbrzymie PKB, stosunkowo
przyczyną "kryzysu azjatyckiego" było przeszacowanie wszystkich (nie tylko malezyjskiej) walut tzw "azjatyckich tygrysów". potem "bańka" przeniosła się na dotcomy, a potem na CBO i ropę. teraz idzie w złoto. to wszystko tylko dodatkowo potwierdza tezy z artykułu.
Dotarły do nas informacje, że handel walutami jest 20 razy
echh, teraz już rozumiem dlaczego UPR ma 2% poparcia...
Może coś w tym jest.
Listopad 18, 2009 o 7:46 pm
“Ekonomista i historyk – absolwent dwóch kierunków na Uniwersytecie Warszawskim. Aktualnie pisze doktorat z ekonomii. Stypendysta Uniwersytetu Udayana w 2009 roku. ”
A mimo to nie wie jak napisać własne nazwisko. To się nazywa zmarnowana edukacja. W języku polskim imię powinno być pierwsze, panie doktorze in spe.
Nie ma jak uznać, ze celem nauki do poziomu doktora jest głównie nauczenie się kolejności pisania
Jezeli kraj rozwinal sie np 10% w 10lat przy wzroscie ilosci ludzi to znaczy ze rozwijal sie szybciej niz kraj przy stracie ludzi, bo ci ludzie pracowali wydajniej. Per capita znaczy "na osobe" a wlasnie w PKB per capita mierzy sie bogactwo !!!
Nie ma to nic wspolnego z caloscia populacji. Matematyka nie klamie, wystarczy policzyc.
Co do drugiego argumentu to wydaje
"Jezeli kraj rozwinal sie np 10% w 10lat przy wzroscie ilosci ludzi to znaczy ze rozwijal sie szybciej niz kraj przy stracie ludzi, bo ci ludzie pracowali wydajniej."
Sorry, ale to tak nie działa :) Podwójnie nakładasz na PKB czynnik ludności - niepotrzebnie,
raczej nie artykul a wypracowanie szkolne w ktorym jedno zdanie rozwija sie do pieciu, zeby podniesc ocene iloscia a nie wartoscia
Te dzieci chyba wykorzystują dlatego, bo mają tyle kasy, że sobie przewożą w kontenerach z i pracują za nich za dolara dziennie
a w ogóle to nudna jest już ta śpiewka z tymi dziećmi w kamieniołomach. czy lewactwo naprawdę nie może być bardziej kreatywne?