Za jeden dzień spóźnienia z badaniem technicznym zapłacimy aż 198 zł!
Idą duże zmiany na stacjach kontroli pojazdów. Diagnosta będzie musiał zrobić zdjęcie samochodu, aby mieć dowód, że auto faktycznie przeszło kontrolę. Poza tym obowiązkowa będzie naklejka na szybie oraz kolejny dokument zaświadczający o dopuszczeniu auta do ruchu.
j.....i z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 258
Komentarze (258)
najlepsze
Ale żeby tak zająć się jakimś konkretnym działaniem mającym na celu poprawę stanu gospodarki, żeby przeciętnego Polaka stać było na 2-3 letni samochód to już #!$%@? NIE.
Żyjemy w okupowanym kraju, to niemożliwe żeby Polak Polakowi tak #!$%@?ł na każdym kroku.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nigdy nie będzie porozumienia w kraju
Toż to jest #!$%@?ńswo w czystej postaci, co te mendy z nami robią, byleby parę groszy wpłynęło do budżetu...
W tym kraju, jak w żadnym innym, jest potrzeba REWOLUCJA - lubicie jak was w dupę dymają?
Lubicie... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kapitan-malpicki:
@Mete: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Prosta sytuacja.
Masz stluczke w okolicach badania technicznego.
Samochod stoi u mechanika lub blacharza.
W trakcie naprawy mija termin.
Nie wezmiesz nie sprawnego samochodu, bo przregladu nie dostaniesz.
Czyli ponosisz strate nie tylko z powodu uszkodzenia auta, ale wspanialy rzad #!$%@? Ci kare za spoznione badania.
Póki co można wklepać aż 6 pieczątek w dokument i dopiero wtedy trzeba wymieniać do dowodu rejestracyjnego, ja proponuje jedno miejsce, żeby trzeba było wymieniać dokument co rok, a powinno to kosztować 300 zł.
Za przekroczenie terminu badania powinniśmy płacić 50 zł za każdą godzine opóźnienia, a przy opóźnieniu powyżej tygodnia kara śmierci. Myślę że wtedy bylibyśmy wszyscy bezpieczni!
@DariuszWielki: no co ty, martwy obywatel nie płaci podatków.
Historia z mojego życia.
Jadę swoją półciężarówką na przegląd. Mimo, że stara to przechodzi bez najmniejszego problemu. Bo dbam. Wracając odbieram od klienta mniej więcej tonę towaru.
Rozładunek i jadę po następną partię.
Wychodzi mniej niż tona.
Zjeżdżam z niewielkiego wzniesienia i DUP jadę prosto. Poszła pompka od hamulca. Moje i innych szczęście, że po kilkukrotnym pompowaniu pedałem się zatrzymałem. Dwie godziny po przeglądzie coś walnęło. Gdyby,