Minister „oddala” pytanie
Oj, nie ma pani premier Ewa Kopacz szczęśliwej ręki do ministerialnych nominacji. Sama będąc lekarką, a więc mając personalne rozeznanie w tym środowisku, powołała na funkcję ministra zdrowia człowieka zadufanego, aroganckiego, lekceważącego swoich rozmówców, w tym dziennikarzy.
n.....2 z- #
- #
- #
- #
- #
- 51
Komentarze (51)
najlepsze
Rozprawa sądowa, głos ma prokurator:
- Wnoszę o otwarcie okna.
- Uchylam.
Za każdym razem, gdy widzę lub słyszę jego wypowiedzi, musi traktować swojego adwersarza protekcjonalnie.
I tak również było i w tym przypadku.
Dziennikarka zadała mu normalne pytanie "jak sobie poradzić z problemem legalnych dopalaczy" - co niby jest idiotycznego w tym pytani? Ok, nie jest to bardzo błyskotliwe, ale najzwyczajniej w świecie jest to uzasadnione pytanie w obliczy serii zatruć i ich skali. Pan minister jednak
Zazwyczaj się udaje, jest odlot i fun ale czasem zjazd i gromnica.
@El_Duderino: etatysci nie zrozumieja, beda wtracac ludzi do wiezien za posiadanie rosliny. przynajmniej mozna legalnie sprawdzac swoje biale przywileje i byc dumnym z homoseksualizmu. w dupie mam taki liberalizm. jeszcze ci zamordysci wycieraja sobie gebe wolnoscia, gadaja o niej bedac kasta rzadzaca swoimi poddanymi przy pomocy ustaw i rozporzadzen. tfu!
W Czechach wystarczyła jedna drobna decyzja z "użytkiem własnym" i Pepiki już nie rzucają się na #!$%@? tylko blancik Joint i po chwilowym
Gość jest ministrem krótko, odsłona walki z dopalaczami już była, bo są konkurencyjne dla nielegalnych środków, masowo dostępne, tanie...ale koszt hospitalizacji jest bardzo duży - co ma zrobić ?
@yasio3:
Przyjął tekę ministra, przyjmuje co miesiąc wypłatę z moich, twoich i reszty polaków puli podatków, więc wypadałoby odpowiedzieć chociaż jaki ma pomysł na rozwiązanie tego problemu. Uznanie tego pytania "niepowaznym" tylko obrazuje zadufanie tego lekarza.
Bo w przeciwnym razie- po co była ta cała szopko-konferencja? Pośmiać się z zatrutych? Potwierdzić informacje, które już znamy?
Co to za odpowiedź?
To jakbym cię spytał "powiedz mi, co trzeba zrobić ze sprawą X", a ty byś mi odpowiedział "to ty mi powiedz, co zrobić ze sprawą X" protekcjonalnym tonem. #!$%@? z taką rozmową.
To pytanie również nie było bezsensowne. Pewnie, nie było szczytem błyskotliwości, ale zwyczajnie