co za burak, wymusza i jeszcze pretensje do biednej kobiety ktora teraz przez godzine bedzie sprzatala i myla te czeresnie. mandacik by dostal i nastepnym razem by przyhamowal :/
U mnie na osiedlu dróżki są bardzo pokręcone, wszędzie krzaki, poparkowane samochody po bokach, długość 'prostej' to max 20 metrów, a mimo wszystko są tacy cwaniacy na matorkach, którzy potrafią się tutaj rozpędzić. Potrafią... którzy po prostu MUSZĄ pojechać te 10 metrów na najwyższej możliwej szybkości.
Każdy taki zaczepiony się tłumaczy "przecież ja zdążę zahamować", "przecież ja mam pod kontrolą", "ja panuję nad motocyklem", "co się czepiasz jak nic się nie stało".
@Krzy___ek: nie no jasne. Motocyklista ma prawo ryzykować moim zdrowiem rozpędzając się w moim kierunku na motorze, a ja nie mam prawa ryzykować jego zdrowiem rozpędzając się w jego kierunku na piechotę? :D
Dodam tylko, że u mnie nie ma oddzielnej jezdni i chodnika. Jezdnia jest chodnikiem.
@Krzy___ek: bo jasne, bo jakbym zadzwonił na policję, albo nagrał filmik, to sto innych januszy stulejarzy motorowych by stwierdziło "jaka ciota, nawet spraw nie umi sobie załatwić jak trzeba" :D
Twój argument "z daleka go słychać" robi #!$%@?ę z logiki. :)
Twój argument "po prostu jedzie drogą" robi jeszcze większą #!$%@?ę z logiki :) Po prostu jadą drogą tutaj ludzie z prędkością 10km/h. Jeśli Twoim zdaniem jazda wąską chodniko-uliczką między blokami,
@lusia1979: Pełno jest takich idiotów juz pare razy bym sie wbil w takiego wyprzedzając bo on wrzuca kierunek skręcając. Inna sprawa ze taki debil jak wyjezdza ze swojej posesji, na wiosce gdzie nima nikogo w promieniu 5 km to kierunek musi wrzucic tylko ciekawe po #!$%@?
A na prawku uczą jak zaparkowac przez 10 godzin ale na trase szybkiego ruchu to ani godziny
Omijając przeszkodę (czyt. stojący na drodze samochód marki Skoda Yeti) motocyklista powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdom nadjeżdżającym z przeciwka (czyt. czerwonego Nissana), kierowca "motoru" ma prawko zdupy (czyt. uważa się za świętą krowę). Kierująca samochodem miała przed nim pierwszeństwo. Jedyna jej wina to źle zabezpieczony ładunek (czyt. czereśnie)
Komentarze (219)
najlepsze
Wina motocyklisty. A babka nie powinna byla hamowac, bo tak naprawde to by sie zmiescili.
@paprykarzszczecinski1: "Jechałam swoim pasem, a tu nagle w ostatniej chwili wyskoczył mi motocyklista".
Każdy taki zaczepiony się tłumaczy "przecież ja zdążę zahamować", "przecież ja mam pod kontrolą", "ja panuję nad motocyklem", "co się czepiasz jak nic się nie stało".
Dodam tylko, że u mnie nie ma oddzielnej jezdni i chodnika. Jezdnia jest chodnikiem.
Twój argument "z daleka go słychać" robi #!$%@?ę z logiki. :)
Twój argument "po prostu jedzie drogą" robi jeszcze większą #!$%@?ę z logiki :) Po prostu jadą drogą tutaj ludzie z prędkością 10km/h. Jeśli Twoim zdaniem jazda wąską chodniko-uliczką między blokami,
Komentarz usunięty przez moderatora
A na prawku uczą jak zaparkowac przez 10 godzin ale na trase szybkiego ruchu to ani godziny