Jest jedno, dość okrutne wyjście - podnieść poziom matury. Kiedy zdana matura będzie oznaczała, że osobnik jest w stanie samodzielnie myśleć (najprościej - zastąpiłbym na maturze matematykę podstawową logiką formalną - przy okazji tzw humaniści przestaliby marudzić, że muszą zdawać coś co ich nie interesuje), to na marne studia "humanistyczne" nikt nie pójdzie i wtedy marne wydziały pozdychają z głodu.
W Japonii rząd wydał zalecenie zamknięcia uniwersytetów produkujących rzesze bezrobotnych i jeszcze w tym roku zamknięte zostaną wszystkie placówki humanistyczne oprócz kilku dużych uczelni. Wszędzie indziej będą tylko kierunki ścisłe i przyrodnicze.
Komentarze (3)
najlepsze