FWIOO będzie monitorować rządowe przetargi na oprogramowanie
"System Windows XP SP3 lub równoważny" -- tego rodzaju zapisom w rządowych przetargach na oprogramowanie przyjrzą się eksperci Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania w ramach projektu “Prawidłowe przetargi publiczne IT”.
michuk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 63
Komentarze (63)
najlepsze
gdy przez chwilę zabrakło neta, to zaraz zasypywały nas telefony, chociaż 95% pracowników nie potrzebuje w
Urzędy mają obowiązek ustawowy ogłaszać przetargi czy im się to podoba czy nie.
Nie chcę się wypowiadać co do wdrożeń
rozwiązań biurowych typu Windows + Office, natomiast mam doświadczenie z oprogramowaniem pisanym na potrzeby klienta.
Przy zamawianiu oprogramowania pisanego pod klienta proceder w skrócie wygląda w ten sposób. Szefostwo urzędu spotyka się z przedstawicielami firmy X (być może znajomi, poprzez łapówki etc.). Firma X pokazuje im swój, prawdopodobnie gotowy system. Urzędy
" Zamawiający nie próbuje opisać przedmiotu zamówienia za pomocą dostatecznie dokładnych określeń, wychodząc zapewne z założenia, że jest to uzasadnione specyfiką przedmiotu zamówienia.
Nawet tytuł przetargu nie budzi zbędnych wątpliwości – “Postępowanie o
udzielenie zamówienia publicznego na dostawę licencji oprogramowania
Microsoft”. Zatem jednoznacznie wskazuje się producenta i eliminuje
rozwiązania równoważne.
Wniosek z faktu rozstrzygnięcia przetargu jest jednoznaczny.
Od 16 lat płacimy spore opłaty licencyjne za korzystanie z oprogramowania
Komentarz usunięty przez autora
instytucja publiczna - przyjeżdża Ballmer - pozamiatane
dlaczego mam kombinować jak odpalić DOBRĄ, DEDYKOWANĄ aplikację która została napisana dla mojego biznesu na mysqlu, oraclu, db2 itd, skoro została napisana i wytestowana przez producenta dla MS SQL'a
przykłady można mnożyć... natomiast nikt, nie przekona mnie, iż dokument .doc (taka drobnostka życia codziennego) - zaawansowany (z komentarzami, śledzeniem zmian, odwołaniami, automatycznym
to proponuję ci przenieść parę większych dokumentów między różnymi wersjami ms office żebyś się nie zdziwił :E .doc był zamkniętym formatem i pisanie konwertera to nie łatwa sprawa. A ludzie tak ogólnie mogli by się nauczyć dokumenty dobrze pisać bo stąd rozwałka dokumentu między różnymi wersjami tego samego pakietu.
A wystarczy w SIWZ dodac w wymaganiach, koniecznosc prawiedlowego funkcjonowalnia aplikacji pisanych pod .NET 3.5 i to "rownowazny" mozna o kant tylka potluc.
http://en.wikipedia.org/wiki/Commercial_open_source_applications
Po raz kolejny to napiszę: linuxy to nie jest przyjazne oprogramowanie, większość użytkowników sobie z nim nie radzi, urzędnicy też będą mieli z nim problemy !!!
(okres fascynacji linuxem już dawno się u mnie skończył)
A oszczędność jest tylko na początku, potem jeszcze dochodzą koszty
linux jest systemem operacyjnym i nie zadaniem urzędnika jest grzebanie w systemie nie bardzo wiem co się ukrywa pod pojęciem problemy,inna tapeta jest?
"A oszczędność jest tylko na początku, potem jeszcze dochodzą koszty szkoleń, pomocy technicznej i innych pierdół, które mogą przewyższyć koszty licencji na Win, pytanie po co kombinować, skoro wszystko może być jak należy od samego początku. "
Szkolenia organizuje się do obsługi wszystkich