Indonezja stoi w ogniu. Miliony ludzi oddychają dymem.
Pewnie nie słyszeliście, że właśnie rozgrywa się prawdopodobnie największa katastrofa środowiskowa XXI-wieku. Pożary w południowo-wschodniej Azji od kilku miesięcy rujnują tamtejsze lasy. Sytuacja jest gorsza niż w 1997, kiedy mniejszy kryzys zaszkodził rolnictwu na trzy lata.
mateusz-wielgosz-777 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 46
Komentarze (46)
najlepsze
Trzeba niestety szybciej stawiać wysokie mury w okół krajów bogatej północy...
Już teraz w EU stoimy w obliczu kryzysu imigracyjnego a przecież to "ledwie" milion przybyszów rocznie. Już teraz buduje się mury, przekazuje nadzwyczajne uprawnienia wojsku i policji.
Napisałem ledwie, ponieważ zmianom klimatycznym w krajach rozwijających się będą towarzyszyły ekstremalne zjawiska pogodowe, klęski suszy i powodzie, głód a także i wojna. Wojna o wodę, zasoby, wojna o przetrwanie. Wojna, która będzie w pełzającym tempie obejmowała
Wypalanie pól w Korei Północnej widoczne z kosmosu
Oczywiście, że nie ma najmniejszych szans na zapobiegnięcie ocieplaniu się klimatu powodowanemu emisją gazów cieplarnianych. Powód jest prosty - większość świata stanowią kraje, w których emisja będzie rosnąć jeszcze przez dziesięciolecia a przecież aby choćby ograniczyć globalne ocieplenie wzrost emisji zatrzymać tu i teraz a najlepiej zmniejszyć.
Przy jednym, góra dwóch miliardach każdy żyłby na wysokim poziomie.