Jak to nie taki straszny? Właśnie straszny, Polska powinna siedzieć spokojnie, pozostać neutralna, odgrodzić się od tych kolonialistów którzy zawsze mają jakieś problemy z całym światem, bo kiedyś tam go podbijali. Macierewicz!, nie podlizuj się pazernym na wszystko mocarstwom! Wszyscy wiemy jak wygląda pomoc z ich strony.
@Deny89: nie powinniśmy być pasywni i czekać na zbawienie, tylko powinniśmy aktywnie ugrywać dla nas korzyści ze słabości zachodu. Jakie podlizywanie się? Pragmatyczna polityka.
@Deny89: Nie wiesz jak się politykę robi, więc słuchaj. Chytra baba spod Radomia założyła nam sznur na szyję, w tajemnicy obiecując ściągnięcie do Polski kilkuset tysięcy dzikusów. Teraz trzeba ten sznur z szyi jakoś zdjąć, ale tak, żeby nie skłócić się do reszty z całą resztą kołhozu, bo to mimo wszystko jest "bad for the business".
Macierewicz podkreślił, że oczekuje od Francji wsparcia przy ochronie polskich granic, tak, aby żadem domniemany terrorysta nie przedostał się przez nasze granice.
Myślałem ze ten facet ma więcej oleju. Kolejny przykład jak za friko udostepnic polskie możliwości.
Straszny nie straszny. Prędzej śmieszny ale przede wszystkim oszołom i szkodnik. Gdzie był ten "obrońca polskiego przemysłu" gdy PIS kupowało w 2007 roku śmigłowce dla LPR za granicą, od Francuzów, żeby było śmieszniej u Airbusa tylko wtedy to się nazywało Eurocopter i żeby było jeszcze śmieszniej polski zakład w polskich jeszcze wtedy rękach czyli PZL Świdnik startował w tym przetargu ze śmigłowcem Agusty.
Komentarze (13)
najlepsze
Myślałem ze ten facet ma więcej oleju. Kolejny przykład jak za friko udostepnic polskie możliwości.
Straszny nie straszny. Prędzej śmieszny ale przede wszystkim oszołom i szkodnik. Gdzie był ten "obrońca polskiego przemysłu" gdy PIS kupowało w 2007 roku śmigłowce dla LPR za granicą, od Francuzów, żeby było śmieszniej u Airbusa tylko wtedy to się nazywało Eurocopter i żeby było jeszcze śmieszniej polski zakład w polskich jeszcze wtedy rękach czyli PZL Świdnik startował w tym przetargu ze śmigłowcem Agusty.