Ale dlaczego rekompensaty jedynie dla klientow viessmieciucha? To trujace niemieckie g* jezdzi obok mnie i pewno bedac na miescie wdycham nawet wiecej tego syfu niz kierowca vieswagena...
@Daareek: Gratuluję, właśnie dowiedziałeś się jak działa samochód :) A to "trujące niemieckie gówno" jest pewnie i tak 10x mniej trujące niż to co sprowadzają z zagranicy rozmaici janusze.
@Xo-oX: co to znaczy "pewnie"? Pewnie to jestes wynajetym przez VAG trollem, ktory usiluje wciskac ze jak koncern oszukuje i sprzedaje niemiecki szajs bo nie potrafi dostosowac sie do norm za ktorymi sami lobbowali zeby wyciac konkurencje to Polak ma sie cieszyc. Skoro ktos produkuje jakis sprzet i deklaruje ze ten sprzet jest zgodny z dana norma to ma tak byc a jak nie jest to ma poniesc kare i koniec.
@jozwa-maryn: cala motoryzacyjna prasa w ich rekach to zakompleksiony Polak lyka jak pelikan niemiecki scheiss... janusz wieswagena a janusz biznesu bmw, szczyt polskiego zyciowego sukcesu... :S
W Europie i w Ameryce badania samochodów wyglądają inaczej. Bo po prostu Amerykanie są zbyt wygodni i zbyt łatwowierni - niczego sami nie badają a jedynie odpytują się komputera samochodu czy wszytko w porządku. Sprytni programiści volkswagena to wykorzystali i zhakowali amerykańską metodę przeprowadzania badań.
Niestety po jakimś czasie (ale długim) amerykańscy diagności połapali się, że ktoś ich zrobił w trąbę. No
@mnlf: , "liczy się to czy samochód solidnie zrobiony aby się nie psuł - a tu znany z niezawodności volkswagen ma ogromną przewagę nad jakimś szajsem na literę F" Tekst rodem z niemieckiego auto bilda. Chyba dawno nie jeździleś żadnym nowym autem na F. Ani żadnym nowym autem VAG.
a tu znany z niezawodności volkswagen ma ogromną przewagę nad jakimś szajsem na literę F.
ktoś tu się w latach 90 zatrzymał. miałem nowego Scirocco z 2011 roku, miałem do czynienia również z wieloma nowszymi niemieckimi konstrukcjami, bo w dalszej rodzinie są one popularne i obecnie grupa volkswagena to zabawki jednorazowe, które po gwarancji trzeba się pozbyć. już nawet na samej gwarancji co jakiś czas się coś psuje, dlatego sprzedałem
Komentarze (11)
najlepsze
W Europie i w Ameryce badania samochodów wyglądają inaczej.
Bo po prostu Amerykanie są zbyt wygodni i zbyt łatwowierni - niczego sami nie badają a jedynie odpytują się komputera samochodu czy wszytko w porządku.
Sprytni programiści volkswagena to wykorzystali i zhakowali amerykańską metodę przeprowadzania badań.
Niestety po jakimś czasie (ale długim) amerykańscy diagności połapali się, że ktoś ich zrobił w trąbę. No
Tekst rodem z niemieckiego auto bilda. Chyba dawno nie jeździleś żadnym nowym autem na F. Ani żadnym nowym autem VAG.
ktoś tu się w latach 90 zatrzymał.
miałem nowego Scirocco z 2011 roku, miałem do czynienia również z wieloma nowszymi niemieckimi konstrukcjami, bo w dalszej rodzinie są one popularne i obecnie grupa volkswagena to zabawki jednorazowe, które po gwarancji trzeba się pozbyć. już nawet na samej gwarancji co jakiś czas się coś psuje, dlatego sprzedałem