System jest ograniczony i zawiera sporo dupochronów. Przede wszystkim, co widać na filmie, jeśli nie wyczuje rąk na kierownicy, zaczyna wrzeszczeć, po czym kompletnie wyłącza system zmuszając kierowcę do przejęcia kontroli. Koniec końców, na prostych specjalnie ruszałem kierownicą, żeby zresetować timer w czujnikach. Ważne: system głupieje, jeśli zamiast linii jest krawężnik - najlepiej mu na autostradach lub ekspresówkach - albo jeśli musi skręcić zbyt mocno - nie działa na ostrych zjazdach z
@matpilch: I jeszcze jedno: odcinek DTŚ, którym jechałem, ma fatalną nawierzchnie - ówczesny prezydent Zabrza śpieszył się z budową przed wyborami, w efekcie czego droga jest źle wykonana i trzeba było niwelować jezdnie - asfalt był szlifowany, by pousuwać wybrzuszenia. Mimo to, system w Kii działał bez zarzutu.
@matpilch: to lepiej sprawdza się Tesla. Jeżeli nie chwyci się kierownicy to samochód się zatrzyma bezpiecznie. Ciekawe jak z aktualizacjami systemu autopilota W kia. W Tesli co kilka tygodni wydają nowe wersje systemu.
Ja się tylko obawiam, że te wszystkie dupochrony automatyczne, mogą zrobić więcej złego niż dobrego. To mogą być awarie elektroniki, zbytnia pewność niewprawnego kierowcy. Gdy nie ma się wpływu na to co się dzieje z samochodem, może się okazać, że to będzie taka blaszana, zrobotyzowana zabawka. Rozumiem ideę powstawania takich systemów, ale szlag mnie trafia jak w najnowszych samochodach nie można ruszyć, gdyż albo nie mam zapiętych pasów, albo pojazdowi wydaje się,
@Zdejm_Kapelusz: Wszystkie te systemy są na razie w powijakach i mają wiele chorób wieku dziecięcego. Nawet te stosowane w już jeżdżących samochodach. Ja sam osobiście zajmowałem się testowaniem kamer i radarów rozpoznających obiekty oraz linie na drodze i wiem że zdarza się że system czasem błędnie lub w ogóle nie rozpozna obiektu na drodze. Innym razem kumple jeździli samochodem (jakim konkretnie nie mogę zdradzić jednak w każdym razie całkowicie produkcyjnym) i
@Zdejm_Kapelusz: trzeba sobie po prostu zdawać sprawę że te systemy to tylko maszyny. Do tego bardzo i to bardzo skomplikowane. Nie można ich traktować jako zabawkę. Tak robili amerykanie kiedy dostali autopilota w update oprogramowania do Tesli. Po pojawieniu się filmików kiedy kierowca leży na tylnej kanapie a samochód jedzie sam, Tesla z tego co wiem dorzuciła warunek aby kierowca był na fotelu. Przecież w ten sposób można kogoś zabić. To
To się muszą dużo nauczyć od Tesli... Trochę śmiać mi się chce, ale Tesla, która dopiero wchodzi w rynek, w niektórych aspektach wyprzedziła już "stare" firmy. Czyżby kiedyś miała nastąpić efekt "Nokii" (1-2 firmy wylecą z rynku by dać miejsce nowym graczom).
To teraz niech zrobi się jakieś zwarcie w elektronice i już nie będzie tak ciekawie, szczególnie jak kierowca nie będzie w pełni skupiony a jego ręce będą w jakiejś tam odległości od kierownicy.
Komentarze (15)
najlepsze
Ważne: system głupieje, jeśli zamiast linii jest krawężnik - najlepiej mu na autostradach lub ekspresówkach - albo jeśli musi skręcić zbyt mocno - nie działa na ostrych zjazdach z