Tak PRL handlował z Kubą. Pomarańcze za węgiel (...) za nieistniejące lodówki
Gorzkie, zielone i włókniste. Takie były kubańskie pomarańcze, które trafiały na nasze świąteczne stoły w latach 80. Nie wiadomo jednak jakie były obiecane przez Wojciecha Jaruzelskiego kubańskie lodówki i kuchenki gazowe, bo mimo telewizyjnych zapowiedzi nigdy do Polski nie dopłynęły.
tomyclik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze