Bla Bla Car: robisz to źle; Konkurencjo - do dzieła!
W niniejszym zestawieniu jest:
* skrót zalet BlaBlaCar
* opis zbyt wysokich płatności
* argumenty przeciwko zachowaniu portalu
* proponowane alternatywy (i pomysły dla konkurencji)
Namydlić przed użyciem brzytwy
O BlaBlaCar jako inicjatywie można napisać wiele dobrego - przekonała dziesiątki tysięcy osób do wspólnego dzielenia się autem (co nie było łatwym zadaniem, czapki z głów), stworzyła wygodny i intuicyjny system obsługi oraz poleceń ala portal społecznościowy a w efekcie zrewolucjonizowała poprzez swoją popularność sposób przemieszczania się po kraju i zagranicy. Można by długo wymieniać zalety tego portalu, ale pojawiły się silne wady. Praktyczna monopolizacja rynku (np. przejęcie domen carpoolingu) pozwoliła serwisowi na wprowadzenie potężnych opłat za korzystanie z serwisu.
W czym problem?
System płatności narzuca bardzo wysokie stawki: jednorazowa opłata za skorzystanie z serwisu sięga w zasadzie niemal jednej piątej przejazdu. Przekonują się o tym boleśnie ci, którzy z serwisu korzystali regularnie. Podróżując 8 razy w tygodniu w tę i z powrotem zapłacimy BlaBla prawie 100 zł za korzystanie z serwisu! Czy to nie absurdalne?
Menago do wymiany
Być może jakiś młody i prężny rekin finansjery powiedział do innych działów: "mam plan, zarobimy miliardy". Przeczytał definicję mikropłatności na wiki i podjął decyzję. Ale nie tak się to robi. Kaja Paschalska i Ala Janosz to dowód na to, że marketing się może mylić. Obecnie mikropłatności wyznaczają systemy bankowości elektronicznej oraz opłaty transakcyjne na popularnych portalach internetowych. Te, sprawdzone po tysiąckroć kwoty do (około) 2,40 zł są dla użytkownika na tyle nieodczuwalne, że niezauważalne. Zwróćcie uwagę, że u BlaBla ta kwota jest kilka razy wyższa! Bankowość i wielka finansjera wie, że można zaproponować opłatę równą nie więcej niż 2-2,50 zł która psychologicznie jest niezauważalna, a przy tym zwiększane chęci użytkowania serwisu; że można dalej zarabiać krocie, bez agresywnej polityki.
Dlaczego trudno z tym walczyć?
Po stronie BlaBla są kierowcy - to oni wyznaczają ruch na trasach, jednak nie oni tylko pasażerowie są obciążani opłatą . To świetny zabieg marketingowy, bo jedyne co może spotkać kierowcę to zmniejszenie zainteresowania ofertą, która przekracza kwotę podróży innymi środkami transportu.
Tłumaczenia? Oczywiście ktoś powie, że ceny wynikają z założeń dla całej Unii (są znormalizowane np. pod Niemców) i że obniżenie cen dla Polski skutkowałoby tym, że np. Niemcy będą rejestrować się w Polsce... ale czy to tłumaczenie nie wieje naciąganiem? Co za problem lokalizować użytkowników?
Ktoś powie, że tak wszystko powinno to wyglądać, bo przecież rozwój infrastruktury i reklama kosztują. IT oczywiście podpowie, że to reklama a nie infrastruktura była kosztem... Tu jednak chodzi o coś szerszego niż tłumaczenia i rozliczenia. Można mówić o psychologicznej granicy którą BlaBla przekroczyło.
A co z tym zrobić?
Niemniej rynek nie znosi próżni i wciąż pojawiają się nowe rozwiązania. Na przykład odżywają grupy FB na których ludzie umawiają się na wspólne przejazdy. Są jeszcze mało popularne, ale można im pomóc. Oto kilka z nich - można śmiało powiedzieć, że jeśli BlaBla się nie opamięta, wystarczy uruchomić któreś z nich i w kilka miesięcy ich potęga rozsypie się jak domek z kart.
Wykorzystanie gotowej infrastruktury np. Janosika-stop (obecnie darmowego;
//yanosikautostop.pl/):
Wystarczy dodać prostu pop-up albo przycisk w aplikacji: [zaproś] albo [wspieraj], czyli wyślij informację do wszystkich kontaktów z którymi dotychczas miałeś styczność na BlaBla. Nic prostszego - BlaBla wysyła sms'y z numerem telefonu kierowcy/pasażera, aplikacja je przejmuje i przesyła do wszystkich gotową treść. W tym samym czasie wystarczy uruchomić taką samą akcję wiralową po prostu w sms'ach (warto dodać, że koszta sms'ów są dzisiaj niemal zerowe, ogromna ilość użytkowników ma ich nieograniczoną ilość, ostatecznie Janosik też mógłby w tym pomóc). Informacja taka musi zawierać:
* informację o tym skąd jest kontakt
* informację o problemie
* natychmiastowe i proste rozwiązanie problemu
Cześć, tutaj [Imię]. Mieliśmy przyjemność poznać się na BlaBlaCar. BlaBla wprowadziło ostatnio wysokie opłaty za korzystanie. Przenieśmy się do identycznego, ale darmowego portalu: [link].
Dodajmy do tego jeszcze import danych/opinii z konta BlaBla... Pomyślcie tylko.
Uwzględnienie wsparcia dla lokalnych grup przejazdowych na FB
Taki Yanosik mógłby wzorem
//www.podrozgrupowa.pl przejmować informacje z wielu miejsc w sieci, gdzie ludzie zostawiają ogłoszenia wraz z numerami telefonów. Czy to nie proste i zachęcające?
OpenBla
Stworzenie open-source'owego kodu do aplikacji mobilnej oraz udostępnienie potrzebnej infrastruktury która w pewnym sensie odtworzy wygodę BlaBlaCar to kwestia kilku tygodni. Jeśli naprawdę będzie to otwarty kod, a osoby które będą rozwijać społeczność będą mogły używać nienachalnych reklam swoich działalności w serwisie, to społeczność taka rozwinie się w kilka miesięcy i będzie zawsze o krok przed innymi (zachowując prawdziwe założenia otwartego kodu).
Komentarze (56)
najlepsze
Niestety przy tego typu projektach koszt infrastruktury to nie jedyny koszt, a nawet bym powiedział jeden z mniej istotnych. Projekt aby się rozwijać
Nie pozdrawiam @BlaBlaCar
Często pokonuję pewną trasę około 100 kilometrów.
Bilet busa na tej trasie 8 zł, autobus 9,1zł (około 7zł jeśli kupiony wcześniej promocyjnie przez e-podróżnik). Jako kierowca blablacar dodawałem zawsze za 10 zł i odwoziłem ludzi pod sam dom.
Teraz kiedy prowizja to 3 zł, z 10 robi się 13 złotych, nikt już tutaj nie korzysta z blabla.
Jedną trzecią drożej? Serio?????
Droga otwarta, skoro to takie proste i szybkie
Jedyne wyjście - podróżowac autostopem. tyle, że to oznacza większe zużycie czasu i nie na każdej trasie się sprawdzi.
Nie chciałbym bronić blabla ale tak on działa wszędzie indziej w europie, nie są