Na tym polega wychowanie patriotyczne przecież, nauka martyrologii, pokazywanie bohaterskich postaw (nie, żeby były jakieś w tym filmie, ale to kwestia czasów), mnie męczono wallenrodem i kordianem, nawet przez #!$%@?ów dwa razy mature musiałem zdawać, bo napisałem, że wajdelota sączył jad w uszy konrada, a kordian miał tak pusto w głowie, że mógł swobodnie latać na chmurze (ci co czytali to kojarzą sceny). A tu Tusek Mickiewicza usunął z kanonu lektur, a
Czym by żyli neuropa, koderaści i 60- groszówki, gdyby nie "Smoleńsk"? Codziennie wrzucają po kilkanaście znalezisk dotyczących tego filmu, by później pisać "rzygam już tym Smoleńskiem" . Schizofrenia czy masochizm?
Komentarze (302)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@stawo73: Jedno i drugie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora