On nie wygrał z WORD, tylko z jakimiś biurwami z urzędu marszałkowskiego. Przecież w sądzie i podczas odwołania był po tej samej stronie, co egzaminatorka i zapewne jej przełożeni.
Banda darmozjadów kontrolująca wordy nic nie robi - nie potrafią nawet obejrzeć nagrania. Albo ich nie oglądali, albo są po prostu niekompetentni. A tam gdzie jest patologia widoczna np. w porównania statystyk z innymi ośrodkami, to nic nie robią.
@rafpes: napisane jest w opisie, że Damian wygrał z word. Nie wygrał z word, bo mieli to samo zdanie w tej sprawie. Decyzję wydał marszałek a nie dyrektor wordu.
@kamilosxd678: A myślisz, ze marszałek(urzędnicy nadzorujacy WORD) nic nie robi tylko ogląda te materiały z egzaminów, których są setki dziennie? pewnie ktos z WORDu musiał to zgłosić. Innej możliwosci nie widzę
Miałem podobną przygodę z wordem w tym roku. Zdawałem praktyke A na placu wykonując wszystkie zadania. Po ominięciu przeszkody 4 razy egzaminator kazał mi się zatrzymać pod wiatą(tam gdzie rozpoczyna się egzamin) prostuje elke i jedziemy w miasto. Tylko zapomniał albo #!$%@? wie co i nie wykonywałem zatrzymań(awaryjne i to drugie) i ruszaniu pod wzniesienie. Miasto zaliczone, egzamin zdany. Po 3 czy 4 tygodniach przychodzi mi pismo z wordu, że moj egzamin
Ja zdałem za 2 razem a nie zdałem podobnie jak w artykule że przejechałem przez podwójna ciągła linie a musiałem bo były samochody po prawej stronie na jezdni do tej pory tak stawiają i nikt nic z tym nie robi egzaminator powiedział że jak bym powiedział przed manewrem "musze przejechać przez podwójna ciągłą linie ponieważ nie mam innej możliwości" czy jakoś tak to on by odpowiedział dobrze to bym kontynuował, nie wiedziałem
@1severian: Czy ja wiem czy bzdura. Na jazdach dwóch różnych instruktorów powiedziało mi to samo. Jeśli miałbym złamać jakiś przepis w celu kontynuowania jazdy to miałem o tym powiedzieć egzaminatorowi. Tak samo jakby ktoś mnie przepuszczał.
Czy ja wiem czy da sie wygrać , jesli nie z twojej winy obleje ci egzamin. Wiem ze sa teraz Videlo nagrywane z egzaminu jazdy. Kolega miał jakis czas temu taka sytuacje , podczas egzaminu , jadąc patrzy babka idzie i chce przez pasy przejsc a ze mial kilka m do tego przejscia ta stanela zaczela ryc cos w #!$%@? smartfonie tak sie #!$%@? zawiesiła , ze ten dojechal stal prawkie 2-3min
Z opisu sytuacji wygląda, że sitwa z wordu chciała udupić tę egzaminatorkę. Przeglądali nagrania z jej egzaminów i szulaki dziury w całym. Nie od dziś wiadomo, że w wordach nie ma między ludźmi zdrowych relacji, donoszenie na siebie jest na porządku dziennym.
@kunajk: Przeczytaj artykuł, potem komentuj. Jak nie potrafisz czytać, zapraszam do szkoły podstawowej, choć obawiam się, że #!$%@? mózgowe jest nieuleczalne.
Komentarze (71)
najlepsze
Przecież w sądzie i podczas odwołania był po tej samej stronie, co egzaminatorka i zapewne jej przełożeni.
Banda darmozjadów kontrolująca wordy nic nie robi - nie potrafią nawet obejrzeć nagrania. Albo ich nie oglądali, albo są po prostu niekompetentni. A tam gdzie jest patologia widoczna np. w porównania statystyk z innymi ośrodkami, to nic nie robią.
Komentarz usunięty przez moderatora
No to w końcu wygrał czy dopiero idzie wygrać?
Kolega miał jakis czas temu taka sytuacje , podczas egzaminu , jadąc patrzy babka idzie i chce przez pasy przejsc a ze mial kilka m do tego przejscia ta stanela zaczela ryc cos w #!$%@? smartfonie tak sie #!$%@? zawiesiła , ze ten dojechal stal prawkie 2-3min
Tak samo masz z bankami itp
Nie, nie wygląda tak, to kontrolerzy z Urzędu Marszałkowskiego chcieli ją udupić jeśli już.
Przeczytaj artykuł, potem komentuj. Jak nie potrafisz czytać, zapraszam do szkoły podstawowej, choć obawiam się, że #!$%@? mózgowe jest nieuleczalne.