@kasza332: E tam, przesadzasz. Wystarczy kilka tygodni studiowania helpu w PL, potem kolejne kilka studiowania w EN, potem przyżulowanie w domu kumpla, który wymiata w EVE i podglądanie jak gra, no i można radośnie ruszyć poszperać cichcem w jakimś wyeksploatowanym kosmicznym śmietniku udając, że jesteś nieistotnym planktonem, który nawet własnych gaci nie ma, tylko socjalne i to zawszone, więc szkoda na takiego napadać (
@tomtom666: dokladnie jako mowisz. Ludzie najpierw podchodza do EVE jak do WOWa, i wyja ze wieksze/drozsze to lepsze bo do tego sa przyzwyczajeni. Potem wydaja trzy plexy na wypasionego maraudera i kolejne 6 plexow na pilota z 5 latami skilli pod garnkiem.
A potem zostaja bezwstydnie zgwalceni analnie przez kolesia w taranisie na T2 ficie, po dwumiesiecznym treningu, bo w dupie byli, i gowno widzieli :)
Specjalnie czekałem do 16 listopada żeby po kilku latach odpalić sobie znów Eve online. Niestety 15 euro na miesiąc dla Polaka to sporo, zwłaszcza dla kogoś bez pracy albo studenciaka dlatego bardzo ucieszyła mnie wiadomość o przejściu gry na model free to play. Dziś się zalogowałem i przeżyłem szok! Ponad połowa moich umiejętności jest zablokowana, nowe umiejętności ładują się dwa razy wolniej, ogromna większość statków zablokowana. Nawet głupi Heron którym skanowałem sobie
@SuchyBatman: Wybacz nie sprecyzowałem - to sporo na głupoty typu gry mmo, a potem dodałem "zwłaszcza dla kogoś bez pracy albo studenciaka". Na przyszłość czytaj ze zrozumieniem.
potwierdzam że to gorszy trial, na starszym można było śmigać na battleshipie. bawiąc się w odzyskiwanie kont udało mi się odzyskać cztery konta na których były całkiem fajne assety tj thanatos w poitot kilka thoraxów w orvolle dwa dominixy rr w dodixie do klepania misji najstarsze konto z 2006 tylko z jakimś mallerem najświeższe z 2007 2009 2012 głównie sprzęt marki gallente i caldari (algosi cormoranty jakis badger scorpion hyperion kilka rokhów
@Jormung: Gdybym nie marnował kiedyś życia w Lineage 2 to bym Cię zapytał co ty #!$%@? #!$%@?, ale każda dobra gra mmo ma swój własny żargon, niezrozumiały dla ludzi z poza universum :D
@QuaLiTy132: Właśnie po to wprowadzili f2p żeby zachęcić nowych graczy do spróbowania i jak im się spodoba to niech wykładają hajs. Przy starym modelu 14 dni (lub więcej jak ktoś miał buddy program) było ciut mało żeby ogarnąć wiele rzeczy.
Ta gra ma ogromną barierę wejścia. Ale jak już ją przejdziesz to jest mega.
Mówi się ze pozostałe gry mmorpg dają graczowi ciasteczko na start i zawsze dbają, żeby każdy gracz na każdym etapie gry miał to przysłowiowe ciasteczko. Eve nie dojrzę, że nie daje ci ciasteczka to jak tylko uda ci się je znaleść, zjada je ( ͡°͜ʖ͡°)
Ależ nie rozumiem skąd to całe niezadowolenie. Goście po prostu wyłączyli limit czasowy triala ale za trochę bardziej okroili dostępne umiejętności w darmowej wersji i to ma być źle? Fakt, że nazwanie tego free to play jest trochę na wyrost, ale ogólne zmiany są w mojej opinii na plus. Plus dla nowych graczy, bo mają więcej czasu żeby się wciągnąć, nie muszą się spinać, że został mu jeszcze tylko tydzień gry a
@Ituha: Ja wczoraj odpaliłem konto aplha i nie jest źle. Skile ograniczone, ale wyskillowanie nawet tego co jest zajmie z 6-8 miesięcy. Konto w sam raz dla kogoś kto dopiero zaczyna.
Czy da się grać w EVE nie walcząc? Coś na przykład jak handlarz albo wynalazca? Tak, żeby nie musieć posiadać zbyt dużych umiejętności manualnych. Zawsze w MMORPG jak trzeba było refleksu, to nie ważne ile ćwiczyłem, zawsze byłem noobem. Na battlenecie w D2 grałem nekromantą ponieważ ożywieńcy zabijali moby za mnie. Innymi postaciami nie potrafiłem nic ubijać. Jak jest w EVE - posiadanie wielkiego refleksu jest obowiązkowe, czy można czerpać przyjemność z
@komendant_TM: możesz zostać górnikiem, handlarzem, producentem, czym wolisz. Ale bez złudzeń, jeśli opuszczasz stację, ktoś prędzej czy później Cię zabije. To gra pvp
@komendant_TM: nie tylko można, ale są to najbardziej dochodowe rodzaje działalności. Oczywiście umiejętności przemieszczania się (a więc i obrony - skille zwiększające szybkość lotu, odporność na ataki) są przydatne, ale nie są koniecznością.
Jeśli wiesz, co robisz, ryzyko że zostaniesz zaatakowany jest minimalne, przypuszczam że poniżej 1% na rok latania.
W grze jest bardzo mało stricte zręcznościowych elementów, nawet walcząc z graczami liczy się bardziej to, jak się przygotujesz i jaki
Komentarze (213)
najlepsze
@kasza332: E tam, przesadzasz. Wystarczy kilka tygodni studiowania helpu w PL, potem kolejne kilka studiowania w EN, potem przyżulowanie w domu kumpla, który wymiata w EVE i podglądanie jak gra, no i można radośnie ruszyć poszperać cichcem w jakimś wyeksploatowanym kosmicznym śmietniku udając, że jesteś nieistotnym planktonem, który nawet własnych gaci nie ma, tylko socjalne i to zawszone, więc szkoda na takiego napadać (
A potem zostaja bezwstydnie zgwalceni analnie przez kolesia w taranisie na T2 ficie, po dwumiesiecznym treningu, bo w dupie byli, i gowno widzieli :)
bawiąc się w odzyskiwanie kont udało mi się odzyskać cztery konta na których były całkiem fajne assety tj thanatos w poitot kilka thoraxów w orvolle dwa dominixy rr w dodixie do klepania misji najstarsze konto z 2006 tylko z jakimś mallerem najświeższe z 2007 2009 2012 głównie sprzęt marki gallente i caldari (algosi cormoranty jakis badger scorpion hyperion kilka rokhów
@Jormung: tak to widzę: 1011010101110010100100100101 1001011010 1010010010010 10101000010110101011001010
Ta gra ma ogromną barierę wejścia. Ale jak już ją przejdziesz to jest mega.
Na battlenecie w D2 grałem nekromantą ponieważ ożywieńcy zabijali moby za mnie. Innymi postaciami nie potrafiłem nic ubijać.
Jak jest w EVE - posiadanie wielkiego refleksu jest obowiązkowe, czy można czerpać przyjemność z
Jeśli wiesz, co robisz, ryzyko że zostaniesz zaatakowany jest minimalne, przypuszczam że poniżej 1% na rok latania.
W grze jest bardzo mało stricte zręcznościowych elementów, nawet walcząc z graczami liczy się bardziej to, jak się przygotujesz i jaki