Raz mnie złotówa chciał konkretnie naciąć. Był piątek, po 2 w nocy, ja zmęczony to dzwonię po taksi. Problemy były dwa - byłem trzeźwy i jechałem do domu w rodzinnym mieście po którym normalnie jeżdżę autem. Więc wiedziałem jak dokładnie jechać, a tu an dzień dobry Zonk, bo pan taksówkarz zaczyna jechać w zupełnie odwrotnym kierunku. Pytam się o co chodzi, a on że tak mu GPS pokazał i pokazuje adres docelowy.
@przemomemoo: I właśnie dlatego, obecnie nie powinno być czegoś takiego, jak wymóg posiadania licencji. Problem legalności Ubera tak naprawdę nie polega na tym, że "jeżdżą se bez licencji i prace zabierajo", tylko na tym, że nasze państwo jest mentalnie w #!$%@? średniowieczu i tworzy problemy tam, gdzie nie mają one racji bytu w normalnym państwie.
@RefujBukszpryt: Prawdę mówiąc to już od lat nie jechałem z taksówkarzem który by dojechał z pamięci, tylko wszystko z GPS. Bez GPS w czasach zamierzchłych bez tych wszystkich technologii wymóg znajomości topografii i ulic mógł być argumentem. Dziś nie jest bo nawet sami taksówkarze ostentacyjnie używają GPS. Dzisiaj licencja właściwie nic nie daje klientowi, bo ani taka licencja nie doda kultury takiemu kierowcy, ani czystości samochodu, ani tym bardziej znajomości miasta.
ciągle miła rozmowa, jakie to bydło w rządzie, jak nas skubią, jak to policja ciemięży kierowców
Och uwielbiam te pogawędki z taksówkarzami. Najlepiej jak wyskoczy z tematem który lata ci koło #!$%@? a jeszcze lepiej jak zacznie #!$%@?ć jakieś głupoty i oczekuje że przyznasz mu rację.
- Jak tam pan myśli, Legia wyjdzie z grupy w tym sezonie? - Eee... ja tak za bardzo nie interesuję się piłką... "#!$%@?, co za pedał
W Uberze to nie do pomyślenia ( ͡°͜ʖ͡°) Tam każda trasa jest zapisana i widoczna w historii twojego konta. Gdyby kierowca zrobił ci wycieczkę, to składasz reklamację przez internet i jeszcze tego samego dnia kasa wraca na twoją kartę.
dlatego jeżdżę uberem raz kierowca nie podjechał a mimo to kliknął sobie, że rozpoczął kurs przez co pobrało mi z konta opłatę startową (była godzina 2 w nocy). Szybko napisałem skargę na kierowcę i jeszcze tego samego dnia ok godziny 12 miałem pieniążki spowrotem
@zimbardo: Przypominam że MyTaxi to taki bajer, jeżdżą (albo powinni) korzystając z tej aplikacji jedynie 'legalni' taksówkarze. Jechałem kiedyś taką taryfą zamówioną przez MyTaxi i przywitał mnie koleś z logiem Taxi Barbakan i tam mówił jak to działa itd, że za korzystanie z apki coś tam płaci itd. Czyli różnica między Uberem a MyTaxi jest taka, że pierwszego używa kto chce, a drugiego zwykła złotówa.
Komentarze (204)
najnowsze
albo jestes specjalista od wszystkiego gotowym wyweszyc wszedzie spiski, albo nawet mi cie nie zal lewaku (ʘ‿ʘ)
Och uwielbiam te pogawędki z taksówkarzami. Najlepiej jak wyskoczy z tematem który lata ci koło #!$%@? a jeszcze lepiej jak zacznie #!$%@?ć jakieś głupoty i oczekuje że przyznasz mu rację.
- Jak tam pan myśli, Legia wyjdzie z grupy w tym sezonie?
- Eee... ja tak za bardzo nie interesuję się piłką...
"#!$%@?, co za pedał
Sam jest sobie winien
Tam każda trasa jest zapisana i widoczna w historii twojego konta. Gdyby kierowca zrobił ci wycieczkę, to składasz reklamację przez internet i jeszcze tego samego dnia kasa wraca na twoją kartę.
raz kierowca nie podjechał a mimo to kliknął sobie, że rozpoczął kurs przez co pobrało mi z konta opłatę startową (była godzina 2 w nocy).
Szybko napisałem skargę na kierowcę i jeszcze tego samego dnia ok godziny 12 miałem pieniążki spowrotem
Czyli różnica między Uberem a MyTaxi jest taka, że pierwszego używa kto chce, a drugiego zwykła złotówa.