Naród wyjątkowo grzecznych rasistów. Dlaczego Brytyjczycy od zawsze nami gardzą?
„Won!”, „Wynocha do domu!”, „Szumowiny!”, „Robactwo!” - krzyczy brytyjska ulica, przypominając o dwóch haniebnych produktach Made in England. Ksenofobia i rasizm wcale nie są nowym wytworem wyspiarskiej kultury. Czy pogardę i poczucie wyższości oni mają we krwi?
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 148
Komentarze (148)
najlepsze
@madstock: To ja tylko pozwolę sobie uzupełnić twoją wypowiedź o lekki rys historyczno-biograficzny. Ta żona ambasadora nazywała się Dorothea von Lieven i była siostrą szefa tajnej policji carskiej Aleksandra Benckendorfa, carskim szpiegiem i kochanką Greya. Jako źródło informacji można ją traktować jako pewnik nie wymagający dodatkowej weryfikacji.
W oczy uśmiech, za plecami kosa na wierzchu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy my byli byśmy zadowoleni z tak wielkiego napływu innych nacji?
Nie sądzę. Chyba żadna nacja by nie była.