Coś mam wrażenie, że te reklamy nie trafiają do tych ludzi, do których powinny. Wskazuje na to fakt, że podobne kampanie są prowadzone co roku od wielu lat, a problem nadal nie zniknął. Nie mam liczb na potwierdzenie, ale myślę, że problem się nawet znacząco nie zmniejszył.
Też bym chciała psa, ale mieszkanie za małe i ciągłe wyjazdy... co tam pies, nawet królika nie kupię, bo mi go szkoda :|
@tusiatko: bo nikt kto bierze psiaka nie myśli o jego porzuceniu w przyszłości. To przychodzi z czasem, jak się okazuje, że pies czy inne zwierzę to kupa obowiązków, nie zawsze przyjemnych i duże koszty. Weterynarz potrafi kosztować krocie jak pies zachoruje. Zwierzakowi trzeba poświecić czas i trzeba go wychować. Następnie jest problem, co z nim zrobić na wakacje, podczas wyjazdów czy nieobecności w domu, uśpienie i utylizacja też kosztuje więc zwierzaka
Coś mam wrażenie, że te reklamy nie trafiają do tych ludzi, do których powinny. Wskazuje na to fakt, że podobne kampanie są prowadzone co roku od wielu lat, a problem nadal nie zniknął.
@tusiatko: Problemem tych kampanii jest to, że pustogłowy zjeb nawet ich nie odtworzy a zrobią to tylko inteligentniejsi ludzie, którzy nie oglądają tylko trudnych spraw.
Takich kampanii było już sporo, ale warto o tym głośno mówić, bo bezduszność człowieka nie zna granic. Sam swojego futrzaka miałem do 2013 roku. W 2002 roku znajomi ją oddali a miała już 2 lata. Pies to oddany zwierzak jak żaden inny. Często zwyczajnie tęskno do takiej istoty..
@sejsmita: ja bym nie wytrzymała takiego "testu", bo uwielbiam spać, ale gdy byłam nastolatką i w domu pojawił się pies to wstawałam o 5 rano i to w wakacje, a potem rok szkolny :) tak samo jak byłam domem tymczasowym. 6 rano, ja na spacerze w parku z psem i to takim intensywnym, żeby go wykończyć ;) dla mnie całkiem inna motywacja i inna frajda
@Argilla: Się chwali, dobre wychowanie i charakter. :) A test i motywacja swoją drogą, a trening swoją. Z tych historii znanych mi z pierwszej ręki, dzieciaki wymiękały szybko. Są przemyślane pomysły i chwilowe zrodzone z fascynacji, tak było w tych wypadkach.
debilom tego nie wytłumaczycie, jest sporo ludzi na świecie co ma w dupie psa a w wakacje go zakopuje lub przywiązuje do drzewa - nie zmienicie ich bo debil zawsze będzie debilem i on nie rozumie jak można się przejmować psem przecież to tylko zabawka według niego
Ja tam dziecku swojemu bym kupił zwierzątko na święta bo nawet jakby dziecko miało całkowicie w dupie to ja bym miał nowego przyjaciela ( ͡°͜ʖ͡°) Byłby prezent i ja bym był pewnie bardziej zadowolony. W takiej sytuacji tylko dopuszczam kupować komuś prezent w postaci zwierzaczka, jeśli wiem, że sam będę w stanie się nim zaopiekować.
Tak robią prawdziwi ludzie bez serca często uważających się za kulturalnych i wierzacych. Nie warto kupować dziecku psa bo wiadomo kto bedzie wychodził. Ja swojego pierwszego i narazie ostatniego mam 13 lat i nie szkoda mi go jak siedzi w domu kiedy tylko mogę staram sie go brać wiadomo czesto marudzi no ale co dzieci marudzą też a dorosly pies ma mozg 3 letniego dziecka z tego co slyszałem.. jak pójdzie na
Komentarze (152)
najlepsze
Też bym chciała psa, ale mieszkanie za małe i ciągłe wyjazdy... co tam pies, nawet królika nie kupię, bo mi go szkoda :|
@tusiatko: Problemem tych kampanii jest to, że pustogłowy zjeb nawet ich nie odtworzy a zrobią to tylko inteligentniejsi ludzie, którzy nie oglądają tylko trudnych spraw.
Często zwyczajnie tęskno do takiej istoty..
A test i motywacja swoją drogą, a trening swoją. Z tych historii znanych mi z pierwszej ręki, dzieciaki wymiękały szybko. Są przemyślane pomysły i chwilowe zrodzone z fascynacji, tak było w tych wypadkach.
Komentarz usunięty przez moderatora