Miałem kota, który zawsze jak wracałem z pracy to przychodził się przywitać i porozmawiać. Normalnie można z nim było pogadać - jak dzień, co robił, wyżalić się po #!$%@? dniu w pracy. A jak ja sobie robiłem obiad, to on szamał swój. Dobry cumpel z tego kota był. ( ͡°͜ʖ͡°)
Miałem taką sąsiadkę starszą co miała kota i z nim zawsze gadałem, chodził z nią do lasu na spacery i sobie tak żyli. Najlepsze że on serio gadał jak człowiek, kiedyś coś robiłem w szopie i akurat ktoś coś gadał, myślałem że znajomy przyszedł. Wychodzę, a tu kot stoi i sobie gada ( ͡°͜ʖ͡°)
@Sprawiedliwy_Jontek Rozumiem że poinformowałes wszystkie osoby wykopujace to znalezisko jak i również autorkę znaleziska o swojej jakże znaczącej opinii? Czy tylko do mnie się przyczepiles bobie? Główna to jednak stan umysłu xD
Komentarze (80)
najlepsze
Czy tylko do mnie się przyczepiles bobie?
Główna to jednak stan umysłu xD