Jak co roku gwiazdy na czerwonym dywanie podczas Gali Oscarowej miały okazję spotkać się z Guillermo, który nie pozwoli im przeżyć tego wydarzenia na trzeźwo!
@grg79: U nas z kolei było zapotrzebowanie na typowego "mongoła" (zwracam uwagę na potoczne kiedyś, obraźliwe znaczenie tego słowa - synonim upośledzonego z downem). Widocznie tam tę samą rolę kulturowo pełni mały, gruby meksykanin z obleśną cerą. Na czyimś tle w końcu muszą błyszczeć te wszystkie zmanierowane gwiazdki.
@Zdoomwars: Tylko co najciekawsze, Guillermo wydaje się być postacią przesympatyczną i właśnie przez to znacznie bardziej błyszczącą od tych gwiazdek :3
@LordDarthVader: Teraz jest zapotrzebowanie na taka biede dla analfabetycznych przyglupow. Beda rechotac godzine patrzac jak jakis z metra ciety Meksyk bez pomyslu zaczepia ludzi a ci z litosci wdaja sie w rozmowe.
Podziwiam jak Kimmel i Damon ciągle grają ten ich wojenny gag i wciąż potrafią wymyślać coś nowego ( ͡°͜ʖ͡°) Szkoda, że u nas coś takiego raczej nie miałoby nigdy miejsca.
Komentarze (60)
najstarsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Słabe to na poziomie trudnych spraw, dla Johnówszy i Gayżyn.
Jakby tam chodził Jim Carrey czy ktoś na poziomie to byłby "niezły Joke"
Jakby tam chodził Jim Carrey czy ktoś na poziomie to byłby "niezły Joke".
Słabe fakt, dałem Ci plusa, po czym przeczytałem
Prychłem i Ci go zabrałem. Carrey na poziomie...
Tak. Słabe. A te jego miny wprowadzają mnie w stan zażenowania.
Szkoda, że u nas coś takiego raczej nie miałoby nigdy miejsca.