Ponad połowa Polaków nie chodzi do kina, teatru i na koncerty
Więcej niż 50 proc. Polaków deklaruje, że w ogóle nie chodzi do kina, teatru i na koncerty – wynika z badania Ipsos. Najpopularniejszymi formami rozrywki jest w naszym kraju oglądanie filmów w telewizji i spotykanie się ze znajomymi.
globalizacja z- #
- #
- 113
Komentarze (113)
najlepsze
Kultura-srultura. To, co leci w kinach, rzadko kiedy jest choćby średnio ambitne. Więc między bajki można włożyć argument, że ludzie chodzący do kina jakoś bardzo poszerzają swoje horyzonty.
Nie
I tak wiem mniej więcej, co słychać u każdego z nich. Z niektórymi kontaktuję się niemal codziennie, ale to przy pomocy komunikatora internetowego, e-maila lub telefonu.
"A czemu, kurde, nie ? Bo obyczaj nie dopuszcza ?"
Bo faceci są fizycznie niezdolni do spędzania wolnego czasu w ten sposób. Drugi powód jest taki, że nie chce nam się tego robić -- nie mamy ochoty.
"NAJPIERW są powody, dla których się wspólnie spędza czas, a potem się zawiązuje zażyłość, a nie odwrotnie (czyli: najpierw przyjaźń, a potem szukanie pretekstów, by z kimś się spotkać)."
OK, więc jak już
Beznadziejny artykuł. Co chce nam przez to autor wmówić? Że Polska być niezbyt kulturalny kraj?
Bzdura.
Są to prymitywne rozrywki, nieinteraktywne, wymagające dostosowania się do harmonogramu ustalonego przez łaskawce -- dyrektora teatru, lub kina... -- W dzisiejszych czasach, prawidziwa kultura umożliwia interakcję, oraz nie wymusza czasu oraz miejsca obcowania z nią --- jaki sens jest jechać na drugi koniec miasta, na 20.00 do jakiegoś kina -- skoro można to mieć w