Wykopowicze, dnia 23.02.2017 r. byłem w placówce mBanku w Gdyni złożyć dyspozycje zamknięcia konta bankowego, oraz wypowiedzenia linii kredytowej w rachunku firmowym na ok. 100 tys zł.
Otrzymałem stosowne dokumenty do wypełnienia, z informacją że okres wypowiedzenia to 30 dni, więc za miesiąc konto oraz linia powinny być zamknięte.
Numer wniosku w mBanku: DSM127085173
O ile rachunek bankowy został zlikwidowany w terminie, to w przypadku kredytu pojawiły się niewyjaśnione problemy które "komplikowały sprawę". Z mojej strony zadbałem aby wszystkie pieniądze były na koncie, nawet z górką tysiąca złotych z myślą o nieprzewidzianych dodatkowych kosztach.
Zależało mi na czasie, ponieważ 30.03 miało nastąpić odnowienie linii, za co bank pobiera 2,5%. Co tak też się stało ..
Gdyby mBank wszystko wykonał terminowo, nie doszłoby do powyższej sytuacji a ja nie musiałbym szarpać się z koniem. Z mojej strony się wywiązałem w 100%, zapewniłem niezbędne saldo z górką.
Do tego doszła jeszcze prowizja za niewykorzystane saldo .. Która nawet jeżeli powinna zostać przeliczona proporcjonalnie od 23.03
Oczywiście kontaktowałem się z mBankiem na każdy z możliwych sposobów: mLinia, osobiście w placówce, przez czat. Wszyscy mnie zbywali, rozkładali ręce każąc iść do placówki i składać reklamacje. wtf?
Jestem pokojowym człowiekiem, większość sporów staram się załatwić polubownie. W przypadku mBanku nie mam żadnych skrupułów, ponieważ gdy chodzi o ich interesy to są bezwzględni we wszystkim. Kiedyś, mając przez
jeden dzień ujemne saldo na koncie prywatnym, otrzymałem dwa maile od wewnętrznego działu windykacji oraz powiadomienie telefoniczne. A chodziło o ok. 30 zł.
Skoro mBank zaciekle broni swoich pieniędzy, to czemu ja mam być bierny? Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
Komentarze (317)
najstarsze
mBank reklamował się wówczas ofertą "2 lata bez opłat"
po przejrzeniu TOiP z "bez opłat" robiło się "w uj opłat" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
podziękowałem i poszedłem gdzie indziej
jak widać - chyba dobrze zrobiłem
jest jednak jedna rzecz, za która można ich pochwalić - bardzo dobra integracja ich systemu z programami księgowymi
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeśli macie otwartą linie kredytową w mBanku to wystarczy, ze zadzwonicie na mLinie i powiecie, że chcecie zrezygnować z linii kredytowej. Konsultant przyjmie zgłoszenie.
Za kilka dni będzie telefon z mBanku z pytaniem: dlaczego pan rezygnuje z linii?
Wtedy trzeba powiedzieć, że nie wykorzystujecie jej i że utrzymanie roczne czyli te ok 2% to za dużo dla Was.
Konsultant wtedy spyta czy gdyby zwrócili tą prowizję to
Zespół Wesołego Kartofelka
Mi w Aliorze nie potrafią od ponad miesiąca zamknąć karty kredytowej, naliczają miesięczną opłatę 8zł za usługę z której nie korzystam i jest dyspozycja jej zlikwidowania i dzwonią codziennie pytając się kiedy to zostanie zapłacone...