Trzydziestu jego uczniów to olimpijczycy. Nauczyciel fizyki ustanowił rekord...
Nauczyciel fizyki z Kalisza Marek Marczak ustanowił rekord Polski w kategorii "najwięcej tytułów laureatów ogólnopolskich konkursów i olimpiad z fizyki uzyskanych przez uczniów pod kierunkiem jednego nauczyciela". Trzydziestu jego podopiecznych to olimpijczycy...
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 94
Komentarze (94)
najlepsze
Brawa dla Pana. Już nawet #!$%@?ąc od tych olimpiad, to w mojej opinii wysokie oceny uczniów świadczą o poziomie nauczyciela.
Jak się szło na zawody, na których ktoś sobie głupio wymyślił, że trzeba mieć opiekuna, to się szło do informatyczki aby podpisała papierek dla formalności.
@Srokap: ja robiłem zadania praktycznie podwójnie. Raz dla siebie i drugi raz linijka po linijka tłumacząc nauczycielowi informatyki xD
@dajitemka: Wiocha i dziecinada to też są nie fajne słowa i czadu nie ma( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dobrego fizyka miałem w gimnazjum i go dobrze wspominam, w technikum miałem kilku (chyba 3) i raczej szału nie było, powiedziałbym że nawet słabo (chociaż technikum miałem wielu dobrych nauczycieli z przedmiotów zawodowych, wiec zagadnienia z elektryką i elektroniką nie były problemem).
Jak poszedłem na studia to liczyłem
@srgs: studia maja ten problem ze masz rozrzut prowadzacych od mlodych ktorzy nic nie moga w sprawie materialow do starszych ktorzy nauczaja to samo od 40 lat byle na zaliczeniu sie wszystko zgadzalo i zeby #!$%@? studentom pisanie sprawozdan recznie bo on tak musial w czasach tabliczki i dluta
Fizyki jest ciężej uczyć, bo do matematyki wystarczy kawałek papieru i długopis, a nawet kawałek ziemi/piasku i patyk. Do fizyki potrzebne są eksperymenty (chociaż przy odrobinie kreatywność wiele doświadczeń da się zaprojektować prawie
W przypadku mojej szkoły liczyła się w liceum tylko średnia pkt. z matur. I to na poziomie podstawowym, bo przecież poziom rozszerzony nie jest "zależny od pracy nauczyciela tylko ucznia", a dla rodziców najważniejsze jest, żeby dziecko "dobrze zdało maturę". Do ekonomicznej przygotowywałem się sam, bo nie było nikogo, żeby mi pomóc (koledzy z województwa na finał jechali ze swoim nauczycielem, który program przygotowań prowadził od lat, dla uczniów
@mefiu: Ja bym tak w ciemno się nie zachwycał. Chodziłem do elitarnego liceum, najlepszego w województwie i tak z pierwsza 15 w kraju. Ta elitarność była oparata właśnie na sukcesach w Olimpiadach. Sam brałam udział w jednej z dobrym wynikiem, jednak nie nazwałbym nauczycieli prących ku olimpiadom dobrymi wykładowcami. Nie wiem jak jest w tym przypadku, ale z własnego doświadczenia wiem, że nawet 10 olimpijczyków z jednej klasy
Jednak ludzie nieco głupsi nie odniosą pożytku z prawdziwej nauki. Dobry nauczyciel
Myślę, że każdy ma potencjał.
@soma115: No niestety nie.