(...)Proces toczy się od sierpnia 2011 roku za zamkniętymi drzwiami. (...) gdy czytam cos takiego w polskiej prasie zawsze nie moge powstrzymac smiechu. Utajnianie informacji niczym sprawy szpiegow CIA i innych ultra waznych procesow ale cos takiego? W gazetach w UK pokazaliby ich piekne twarze, pelne nazwiska i imiona i ulice na ktorych mieszkali.
No ale wykopki to niech nadal piszą, że roksa jest ok, bo tam na pewno nie ma kobiet - ofiar handlu żywym towarem, bo przecież takie rzeczy tylko w krajach trzeciego świata. Ech.
Komentarze (69)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora