Lorne was stung by a fire antand re-directed his aggression at me. He grabbed me by my skull, sunk his teeth into me and dragged me into a corner. He had a good grip on me and I was bleeding profusely and of course in pain. He would have certainly ended my life in a quick second had I not remained calm.
Ona nie zabrała żarcia tylko niby przypadkowo ofiarą się
Czlowiek nigdy sie nie nauczy że dzikie zwierze nigdy nie da sie udomowić. Tam nie ma rozumu tylko instynkt, jak czuje sie zagrożone to atakuje. A tu duet słynnych cyrkowców którzy występowali z wielkimi kotami, szczególnie z białymi tygrysami i lwami. Jeden z nich omal nie przypłacił tego życiem.
nie no, zajebista jest typiara. no hard feelings, kocham wilczka i w ogóle, trzeba go zrozumieć, bla bla bla. zajebiste musi być to uczucie, kiedy jesteś poddaną dzikiego zwierzęcia. przecież ten wilk jest alfą stada i #!$%@?. jaki więc sens w tej relacji? z udomowionymi psami jest tak, że jest więź i miłość i tak dalej, ale pies wie, że jest w hierarchii stada niżej niż pan. tutaj role są odwrócone i
Komentarze (92)
najlepsze
Ona nie zabrała żarcia tylko niby przypadkowo ofiarą się
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.nie-taki-pies.pl/jak-w-50-lat-z-lisa-zrobiona-psa/